Skoda zrobiła karierę

Mariaż czeskiej firmy z Volkswagenem to jeden z najbardziej udanych przykładów prywatyzacji po upadku socjalistycznej gospodarki.

Publikacja: 13.04.2016 21:00

Skoda zrobiła karierę

Foto: Fotorzepa, Jacek Karolonek jkar Jacek Karolonek

Rekordowe przychody za ubiegły rok na poziomie 12,5 mld euro i zwiększenie rocznej sprzedaży do prawie 1,06 mln aut – takimi wynikami Skoda zamyka pierwsze ćwierćwiecze współpracy z Volkswagenem. – Przez ostatnie 25 lat Skoda stała się jednym z filarów czeskiej gospodarki – mówił premier Czech Bohuslav Sobotka na podsumowującej jubileusz wtorkowej uroczystości w Mlada Boleslav.

Zadowolony jest także Volkswagen. Ma w swojej ofercie niedrogą, ale uznaną markę, dobrze sprzedającą się nie tylko w Europie Środkowo-Wschodniej i na rynkach wschodzących, ale także w Niemczech.

– Skoda i Volkswagen stanowią europejską historię sukcesu – powiedział obecny na jubileuszu prezes VW Matthias Muller i podkreślił: – Skoda jest dziś jedną z najbardziej dynamicznych marek na świecie.

Wielkie inwestycje

Przejęta wiosną 1991 r. przez niemiecki koncern firma jest przykładem spektakularnego sukcesu prywatyzacji państwowego przedsiębiorstwa w postsocjalistycznej gospodarce. W 2015 r. Skoda wypracowała 4,5 proc. czeskiego PKB i 8 proc. całego eksportu, zatrudniając 28,5 tys. pracowników. Zainwestowanie w ciągu 25 lat równowartości 47 mld zł pozwoliło utworzyć tysiące nowych miejsc pracy. Zwiększono sześciokrotnie produkcję oraz rozbudowano gamę modeli do blisko 40 różnych wariantów aut. Dział rozwoju, który w 1991 r. temu zatrudniał 600 osób, rozrósł się do ok. 2 tys. specjalistów pracujących obecnie w Centrum Technologii, Rozwoju i Designu. Skoda produkuje także dla Grupy Volkswagena: benzynowe silniki 1,4 z Mlada Boleslav i automatyczne skrzynie biegów z Vrchlabi znalazły się w modelach Golfa, Audi i Seata.

– Możemy być dumni z zaangażowania naszych pracowników. Bez nich ten sukces byłby nie do pomyślenia – mówił w Mlada Boleslav szef związku zawodowego Kovo Jaroslav Povsik.

Z czeskim DNA

Wbrew początkowym obawom narodowa marka z historią sięgającą 1895 r. nie straciła tożsamości pod skrzydłami Volkswagena. Przeciwnie: takiej reklamy, jaką Skoda robi naszym południowym sąsiadom, można tylko pozazdrościć. Fabryki w Czechach, na Słowacji i Ukrainie, w Rosji, Kazachstanie, w Chinach oraz w Indiach, a także sprzedaż na przeszło stu zagranicznych rynkach sprawiają, że marka nabrała charakteru globalnego. I choć wnętrza dzisiejszych skód mają wiele elementów kojarzących się z volkswagenami, nie można im odmówić czeskich genów. Głównym designerem marki jest Czech Josef Kaban, wykorzystujący w projektach elementy związane z czeską kulturą. Kształt reflektorów nawiązuje do historii tworzenia słynnych kryształów, także ostre linie i boczne przetłoczenia karoserii inspirowane są pracami czeskich artystów.

Wiele wskazuje, że obecny rok będzie kontynuacją dobrych wyników marki. W pierwszym kwartale 2016 r. jej globalna sprzedaż wzrosła o 4,3 proc. r./r. do 276,6 tys. aut. Popularność Skody widoczna jest zwłaszcza w Polsce. W ub.r. miała 12,6 proc. całego rynku, a od roku 2008 nieprzerwanie pozostaje jego liderem.

Według Michała Cabaja, szefa PR Skody, to efekt dobrze skonstruowanej oferty produktowej, szerokiej sieci sprzedaży i wysokich standardów obsługi. – Oferujemy bardzo dobrą jakość za rozsądne pieniądze – mówi Cabaj.

Ale Skoda wcale nie musi być grzeczna, jak powszechnie się kojarzy. Pokazuje lwi pazur w sportowej Octavii RS nawiązującej do ponad 100-letniej tradycji marki w sportach motorowych. Trzecia generacja tego auta znajduje w Polsce co roku ponad 600 klientów.

Dacia też skorzystała

Nie tylko Skoda jest udanym przykładem prywatyzacji fabryki aut w byłych gospodarkach socjalistycznych. Świetny interes zrobiło w 1999 roku Renault, przejmując podupadającą rumuńską Dacię. Mało kto wierzył, że może ona przynieść Francuzom pokaźne zyski. Renault zainwestowało w Pitesti ok. 1 mld euro w odnowienie i rozwój fabryki oraz całkowicie zreformowało produkcję. W rezultacie rumuńskie zakłady osiągnęły europejskie standardy jakości, a poszerzana gama modelowa pozwoliła szybko zwiększać sprzedaż. Już w cztery lata po rynkowym debiucie Grupa Renault sprzedała na całym świecie ponad milion aut Logan i Sandero. Program założony na rynki rozwijające się wzmocnił obecność Renault poza Europą i umożliwił wejście grupy na nowe rynki, jak Indie czy Iran. W Polsce w 2015 roku Dacia znalazła się w dziesiątce najlepiej sprzedawanych aut.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana