Dostawczy jak limuzyna

Samochody dostawcze są równie bogato wyposażone jak wersje osobowe

Publikacja: 05.10.2015 15:36

Prezentacja Caddy nowej generacji podczas tegorocznego salonu samochodowego w Genewie

Prezentacja Caddy nowej generacji podczas tegorocznego salonu samochodowego w Genewie

Foto: VW

Volkswagen Caddy jest jednym z najlepiej sprzedających się małych aut dostawczych. – W ciągu jedenastu lat produkcji minionej generacji do klientów trafiło półtora miliona sztuk Caddy. Podkreślić należy, że wszystkie zostały wyprodukowane w Poznaniu, bowiem polska fabryka jest jedyną produkującą ten model na świecie – podkreśla rzecznik marki Tomasz Tonder. W połowie bieżącego roku do salonów trafiła kolejna generacja. – Samochód jest udoskonalony pod wieloma względami, oferuje nowe dynamiczne i oszczędne silniki, zmieniono stylistykę nadwozia oraz wnętrze, a listę wyposażenia wzbogacono o najnowsze systemy wspierające komfort i bezpieczeństwo – wylicza rzecznik.

Drobna rzecz, a cieszy

Ten samochód zawiera sporo drobnych rozwiązań, które ułatwiają użytkowanie, jak np. regulacja wysokości podniesienia klapy (ważne w niskich garażach), liczne gniazda zasilania o napięciu 12 V (w desce rozdzielczej, konsoli środkowej, bagażniku), gniazdo USB, przez które można ładować telefon, ale i podłączyć zewnętrzną antenę, uzyskując połączenie bardzo dobrej jakości. Do systemu samochodu można także podłączyć tablet lub smartfon, a wówczas wybrane aplikacje są przenoszone z telefonu na ekran dotykowy pojazdu. Samochód ma także umieszczone w tylnej pokrywie lampki doświetlające przestrzeń z tyłu auta i może mieć fabryczną, wbudowaną nawigację, a nawet podgrzewane fotele.

Sprzedawca z łódzkiego salonu Bednarek Adam Druch przyznaje, że auto jest bardzo popularne. – Najczęściej klienci wybierają krótkie wersje z nadwoziem blaszanym. Długa wersja trafia do nabywców, dla których Transporter był zbyt duży – mówi sprzedawca. Podkreśla, że wydłużona o 47 cm wersja ma powiększony rozstaw osi, zatem oferuje także więcej miejsca na nogi, a nie tylko na ładunek. Jej bagażnik jest o 340 litrów większy od wersji podstawowej.

Adam Druch zapewnia, że wersje użytkowe i osobowe sprzedają się porównywalnie. – Jako samochód firmowy, Caddy najczęściej wyposażony jest w silnik wysokoprężny, klimatyzację i kolor odpowiadający barwom firmowym. W przypadku odmian osobowych wyposażenie jest bogatsze: zaczyna się od Trendline i do tego nabywcy dobierają dodatkowe elementy – opisuje sprzedawca.

Liczy, że popularną odmianą stanie się Caddy Alltrack. – Jest on podobny do Passata – porównuje. Alltrack zastąpi Cross Caddy, który ma 17-calowe felgi i na życzenie może mieć napęd na 4 koła.

Najpopularniejszy model

Duża część modeli Caddy finansowana jest klasycznym 3-4-letnim leasingiem z opłatą wstępną wynoszącą z reguły 10-20 proc. i wykupem za 1 proc. wartości samochodu. – Do naszej oferty wchodzi teraz nowe finansowanie przygotowane przez Volkswagen Leasing, bazujące na wykupie z wysoką wartością końcową – zauważa sprzedawca. Przyznaje, że rata miesięczna jest w nim znacznie niższa niż w przypadku klasycznego leasingu, a klienci stopniowo przyzwyczajają się do takich rozwiązań, które faktycznie opierają się na wynajmie długoterminowym.

W Polsce Caddy jest najpopularniejszym modelem marki Volkswagen Samochody Użytkowe i stanowi około 45 proc. jej sprzedaży. – W sumie od stycznia do sierpnia tego roku zarejestrowano w naszym kraju ponad 1800 sztuk Caddy poprzedniej i najnowszej generacji – podsumowuje rzecznik marki Tomasz Tonder.

Opinia

Monika Marszałek | Brand manager w Departamencie Sprzedaży Volkswagen Bank

Zakup samochodu do firmy to ważna decyzja. Ma ona długofalowe konsekwencje dla przedsiębiorstwa, dlatego tak istotny jest wybór optymalnego finansowania.

Klienci zainteresowani zakupem samochodu dostawczego najczęściej decydują się na leasing, który nie tylko pozwala zaplanować w budżecie firmy miesięczne wydatki, ale i nie obniża zdolności kredytowej przedsiębiorstwa. Dobrym przykładem korzystnego finansowania – opartego na wysokiej wartości końcowej – jest oferta PROFIT Lease, np. dla miejskiego auta dostawczego Volkswagen Caddy, którego najnowsza generacja dostępna jest na polskim rynku od września br.

W przygotowanym przez Volkswagen Leasing programie finansowania PROFIT Lease, w miesięcznych ratach stanowiących ok. 1 proc. wartości samochodu nabywca spłaca jedynie faktyczną utratę wartości pojazdu, a nie całą jego cenę. Wpływa to na znaczne obniżenie wysokości rat. Kolejne zalety tej oferty to możliwość użytkowania nowego samochodu bez angażowania swoich środków (minimalna opłata wstępna to 0 proc.) oraz elastyczne zakończenie umowy: klient może auto zwrócić lub wykupić na własność, spłacając pozostałą część jego wartości. Zwracając pojazd można od razu podpisać umowę na użytkowanie nowego samochodu. Dzięki temu auto w firmie jest zawsze nowe, niezawodne i nie generuje nieoczekiwanych kosztów.

Wybór Volkswagena Caddy w PROFIT Lease to dla nabywców również dodatkowe korzyści: trzeci rok gwarancji w postaci ubezpieczenia Volkswagen Life Time w cenie samochodu oraz promocyjne ubezpieczenie komunikacyjne.

Volkswagen Caddy jest jednym z najlepiej sprzedających się małych aut dostawczych. – W ciągu jedenastu lat produkcji minionej generacji do klientów trafiło półtora miliona sztuk Caddy. Podkreślić należy, że wszystkie zostały wyprodukowane w Poznaniu, bowiem polska fabryka jest jedyną produkującą ten model na świecie – podkreśla rzecznik marki Tomasz Tonder. W połowie bieżącego roku do salonów trafiła kolejna generacja. – Samochód jest udoskonalony pod wieloma względami, oferuje nowe dynamiczne i oszczędne silniki, zmieniono stylistykę nadwozia oraz wnętrze, a listę wyposażenia wzbogacono o najnowsze systemy wspierające komfort i bezpieczeństwo – wylicza rzecznik.

Pozostało 86% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana