Akcja, którą będzie kosztować każdą z nich po kilkaset milionów dolarów wywołuje znów zaniepokojenie o jakość w czasie, gdy obaj producenci mają do czynienia z dużym spadkiem sprzedaży w Chinach i ze słabym popytem w Stanach i u siebie.

Obie firmy przedstawiły plan objęcia taką akcją 1,3 mln pojazdów z powodu wady silnika, która może go unieruchomić. Plan, który musi być zatwierdzony przez władze w USA dotyczy modeli Sonata i Santa Fé oraz Optima, Sorento i Sportage. Ponadto obie firmy zaproszą do stacji serwisowych w Korei 171 348 właścicieli pojazdów z powodu podobnego problemu produkcyjnego, który może doprowadzić do zatrzymania silnika Theta 2. W Korei akcja dotyczy limuzyn Sonata i Grandeur oraz K5, K7 i Sportage z silnikami benzynowymi Theta 2,0 i 2,4 wyprodukowanymi przed sierpniem 2013 r. Akcja w Korei zacznie się 22 maja, Hyundai wymieni po kontroli silnik z wadą na nowy.

– „Ta akcja wiąże się z problemem w procesie produkcji, a nie ze strukturalnym problemem silników Theta 2GDi, wprowadziliśmy już poprawę odpowiednimi działaniami” — stwierdza komunikat obu firm.

Analityk w Hi Investement & Securities, Koh Tae-bong stwierdził, że taka akcja może kosztować każdą z firm 250 mld wonów (220,19 mln dolarów). Same firmy odmówiły wypowiedzi na temat tych kosztów.

Nie pierwszy raz Hyundai i Kia zostały zmuszone do usuwania wad w silnikach Theta, które same produkują. W 2015 r. Hyundai wezwał w USA do serwisów 470 tys. limuzyn Sonata dla wymiany wadliwej części silnika. Rzeczniczka tej firmy powiedziała, że tym razem chodzi o inny problem, ale przedstawiciel koreańskiego ministerstwa transportu uznał, że oba problemy są podobne. Według jego resortu metalowe odłamki wału korbowego mogą doprowadzić do uszkodzenia silnika i zatrzymania jego pracy.