W ubiegłym roku miało miejsce 16 038 095 kontroli (o 2 210 252 więcej niż w 2023 roku, kiedy przeprowadzono ich 13 827 843). Dla porównania, dwa lata wcześniej było 12 453 495 kontroli – wynika z danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – Liczba wypadków drogowych spowodowanych przez kierującego będącego pod działaniem alkoholu w 2024 roku wyniosła 1 201. W ich następstwie śmierć poniosły 154 osoby. W 2023 roku tych wypadków było 1 331, a ofiar 212. W 2022 roku liczba wypadków spowodowanych przez kierujących znajdujących się pod działaniem alkoholu wyniosła 1 415 a liczba ofiar to 172 – wylicza nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Czytaj więcej
Sprawdziliśmy, w których krajach Unii Europejskiej ginie najwięcej osób w wypadkach drogowych w stosunku do liczby mieszkańców. Polska niestety załapała się na niechlubne Top 10.
Każdego roku na drogach Unii Europejskiej ponad 20 000 osób traci życie. Jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa ruchu drogowego jest prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu - odpowiada ono za około jedną czwartą wszystkich wypadków. Statystyki są alarmujące, szczególnie że badania pokazują, że od 1,5 proc. do 2 proc. wszystkich przejechanych kilometrów w Europie jest pokonywanych przez kierowców, którzy mają poziom alkoholu we krwi przekraczający dopuszczalne normy. Polska należy do nielicznych krajów z restrykcyjnym limitem alkoholu we krwi wynoszącym 0,2 g/l. – Dane pokazują, że alkohol stanowi szczególne zagrożenie dla młodych kierowców. Badania dowodzą, że takie samo stężenie alkoholu we krwi prowadzi do 3–5 razy wyższego ryzyka wypadku u osób poniżej 20. roku życia w porównaniu z kierowcami powyżej 30 lat. Wysoka podatność młodych kierowców na oddziaływanie alkoholu wynika z mniejszego doświadczenia na drodze oraz większej skłonności do podejmowania ryzykownych decyzji – wylicza Kristian Schmidt, Dyrektor ds. Transportu Lądowego w DG MOVE Komisji Europejskiej, Europejski Koordynator ds. BRD.
6,8 proc. Polaków przyznaje się do prowadzenia auta pod wpływem alkoholu
W trzeciej edycji międzynarodowego projektu ESRA (Badanie opinii społecznej w różnych krajach świata), w której uczestniczył polski Instytut Transportu Samochodowego, badaniu przy pomocy jednolitego kwestionariusza poddanych zostało 37 000 osób z 39 krajów. Wśród pytań znajdowały się również te dotyczące alkoholu. W Europie odsetek kierowców samochodów, którzy zgłaszają prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu, znacznie się różni i waha się on od 5 proc. na Węgrzech do 34 proc. w Portugalii. Na pytanie: Czy prowadziłeś pojazd pod wpływem alkoholu w ciągu ostatnich 30 dni, 6,8 proc. Polaków odpowiedziało twierdząco, gdy średnia unijna wyniosła 20,6 proc. Największy odsetek osób deklarujących jazdę pod wpływem alkoholu zanotowano w Portugalii (34 proc.), Szwajcarii (34 proc.) i Belgii (33 proc.). – Jeśli chodzi o płeć, to mężczyźni dwa razy częściej przyznawali się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. W kwestii wieku, to młodzi kierowcy (18-24 lata) najczęściej deklarowali prowadzenie pojazdu po wypiciu alkoholu. Na pytanie: Czy akceptujesz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu 1,9 proc. Polaków odpowiedziało twierdząco i jest to wynik poniżej średniej europejskiej – mówi prof. Marcin Ślęzak, Dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.
Na tle Europy, Polacy piją stosunkowo rzadko. Ogólnie konsumenci piją alkohol średnio 73 dni w roku, jednak widać tu różnice między kobietami a mężczyznami. Dla panów ta średnia to 106 dni, a dla pań 37 dni w roku. Mężczyźni piją napoje spirytusowe średnio 20 dni, a kobiety 9 dni. Rzadziej niż w Polsce alkohol jest spożywany w Skandynawii (np. w Finlandii i Norwegii), a także na Litwie, w Estonii oraz Islandii (do 65 dni w roku). Natomiast zdecydowanie częściej alkohol piją mieszkańcy Europy Południowej, np. Bułgarii, Chorwacji, Włoch, Hiszpanii i Portugalii (ponad 100 dni w roku). – Polacy, choć piją rzadziej, to w dużych ilościach. Polska znajduje się na pierwszym miejscu wśród krajów europejskich, jeśli chodzi o średnią ilość czystego alkoholu wypijanego w jednym dniu picia w postaci napojów spirytusowych oraz wina. Nasz wzór picia został zakwalifikowany w tych badaniach jako wzór północny - pijemy rzadziej niż na południu Europy, ale za to więcej przy jednej okazji, co biorąc pod uwagę szkody zdrowotne, jest dużo bardziej niebezpieczne – tłumaczy Katarzyna Łukowska, Zastępca Dyrektora z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.