Jak powiedział rosyjski minister przemysłu i handlu, Denis Manturow pewna jest tylko jedna opcja: Francuzi sprzedadzą swoje udziały rządowi, konkretnie państwowemu instytutowi NAMI. Za rubla. A bonusem w tej transakcji będzie możliwość ich odkupienia za jakieś 5-6 lat. - Z Renaultem cały czas rozmawiamy o sposobie, w jaki miałby się wycofać z Rosji. W sytuacji, kiedy ta firma została pozbawiona środków do prowadzenia operacji w naszym kraju, Renault postanowił przekazać swoje udziały w AvtoVAZie i Renault Russia, czyli Avtoframos miejscowej organizacji. Najprawdopodobniej będzie to NAMI nasz instytut przemysłowy, a transakcja odbędzie się z opcją możliwego odkupienia w przyszłości, kiedy nasi francuscy koledzy zdecydują się wrócić. W naszej ocenie ta transakcja będzie miała wartość jednego rubla - mówił rosyjski wicepremier cytowany przez TASS.

Czytaj więcej

Renault rozważa częściową sprzedaż Nissana

- Jeśli jednak w czasie dzielącym nas od powrotu zdecydujemy się na jakieś inwestycje w AvtoVAZie, to zostanie to uwzględnione w ostatecznej cenie wykupu. Nie będzie tutaj żadnych prezentów. Natomiast fabryka Renaulta w Moskwie nie zostanie wyłączona. Wprost przeciwnie. Będziemy tam produkować inne auta, najprawdopodobniej będą to Łady - dodał Denis Manturow. Wyjaśnił jednocześnie, że Rosjanie ani przez chwilę nie rozważali nacjonalizacji aktywów firm zagranicznych, które opuściły Rosję. - Ale jeśli jakaś firma, tak jak teraz jest to w przypadku Renaulta, nie wywiązuje się z dostaw komponentów do produkcji, nie możemy czekać w nieskończoność. W takim wypadku jesteśmy zmuszeni do znalezienia jakiegoś rozwiązania i to dotyczy wszystkich firm zagranicznych, które pozostawiły swój majątek w Rosji - tłumaczył wicepremier.

Ten sam TASS podał w ostatni wtorek, że Rosjanie chcą sprzedać aktywa Renaulta Chińczykom. - Transakcja sprzedaży francuskich udziałów może być sfinalizowana już w końcu maja, a najpóźniej w połowie czerwca. A jako nabywca jest rozważana jedna z chińskich grup motoryzacyjnych - miało przekazać agencji źródło. Jak teraz mówi Manturow taka możliwość nigdy na poważnie nie była brana pod uwagę.

Czytaj więcej

Rynek nowych samochodów w Rosji topnieje. Łada o 64 proc. w dół