Wyniki lipca nie napawają jednak optymizmem. Sprzedaż wyniosła 967,830 aut i spadła o 24 proc. w porównaniu z czerwcem tego roku — wynika z analizy przygotowanej przez JATO Dynamics. Wyraźnie widać już kłopoty producentów aut, którzy nie są w stanie zdobyć tyle półprzewodników, ile normalnie by potrzebowali. Wydłuża się również czas oczekiwania na niektóre modele. Nie umniejsza to jednak sukcesu Dacii ( 20,446 tys.), który na liście lipcowych bestsellerów wyprzedziła wcześniejszego lidera rynku, VW Golfa (19,425 tys.) i Toyotę Yaris (18,858 tys.). W pierwszej 10. najchętniej kupowanych aut zmieściły się aż cztery modele Volkswagena ( oprócz Golfa także T-Roc, Polo i T-Cross), Hyundai Tucson, kolejna Dacia — Duster, Ford Puma i Peugeot 2008.
Dacia Sandero.
Lipiec nie był pomyślnym miesiącem dla producentów i dealerów. Oprócz kłopotów producentów z dostępem do kluczowych komponentów, na kiepskich wynikach sprzedaży zaważyły również pogarszające się nastroje konsumentów, którzy coraz bardziej obawiają się nadejścia 4. fali pandemii COVID-19. I tak we Francji sprzedaż zmniejszyła się o 35 proc. w porównaniu z czerwcem 2021, w Wlk Brytanii i Hiszpanii o 30 proc., w Niemczech było to minus 25 proc., we Włoszech — 19 proc. Na rynku polskim nie było już aż takiej zapaści, bo — jak informował Samar— sprzedano u nas o 12,12 proc. mniej, niż w czerwcu. W Europie zwiększyły sprzedaż jedynie Hyundai ( plus 5 proc.) i Suzuki (4,7 proc.), reszta marek zanotowała spadki: Renault o 54 proc., Ford o 46 proc., Nissan o 37 proc., Peugeot o 34 proc. i Citroen o 31 proc. Volkswagen, tradycyjnie już lider rankingu najpopularniejszych producentów, zanotował spadek sprzedaży wszystkich swoich modeli o 19 proc., zaś spadek w Dacii, jedynie dzięki popularności Sandero, ograniczył się do 16 proc. Ten model kupowali najchętniej klienci indywidualni. — Sprzedaż Sandero wsparła również polityka cenowa Dacii, która zdecydowała się zaoferować ten model w niezmienionej cenie — mówi analityk JATO Dynamics, Felipe Munoz.
Volkswagen Golf VIII / fot. Iven Bambot
W tej dość mało optymistycznej sytuacji jest jednak wiadomość bardzo pozytywna. Wyraźnie rośnie sprzedaż aut hybrydowych i czysto elektrycznych. Lipiec 2021 okazał się najlepszym lipcem w historii a popyt na auta z e-napędem był tylko minimalnie mniejszy, niż w czerwcu 2021, też zresztą rekordowym. Łącznie sprzedano 160,646 tys. aut elektrycznych i hybryd, czyli stanowiły one prawie 17 proc. wszystkich lipcowych rejestracji. — Konsumenci wyraźnie starają się skorzystać ze wszystkich jeszcze dostępnych zachęt — uważa Felipe Munoz.