Samochody elektryczne są z roku na rok tańsze, mimo to nadal kosztują więcej niż ich spalinowe odpowiedniki. Szczególnie w Polsce, gdzie nie ma póki co żadnych premii środowiskowych i dotacji od państwa. Jednak badanie przeprowadzone przez analityków Bloomberg New Energy Finance (BNEF) przewiduje, że najpóźniej do 2027 roku samochody elektryczne i furgonetki będą tańsze w produkcji niż silniki spalinowe.
CZYTAJ TAKŻE: Elon Musk rozważa budowę fabryki w Rosji
Hyundai Ioniq5
Rok wcześniej, czyli w 2026 r. modele klasy średniej powinny pod względem kosztów produkcji dogonić porównywalne modele benzynowe i diesla. Mniejsze auta osiągną ten cel do 2027 roku. Przyczyną spadających kosztów są coraz niższe ceny akumulatorów. Zakłada się, że koszt baterii zmniejszy się na przełomie kilkunastu lat o 58 proc. Badanie zostało zlecone przez Europejską Federację Transportu i Środowiska Transport & Environment, która jest organizację pozarządową.