Projekt Artemis pokaże jaka będzie przyszłość Audi

Projekt „Artemis” ma być jednym z flagowych programów Audi. Chodzi w nim o przyszłość motoryzacji, co w przypadku Audi oznacza nowe technologie elektryczne, wysoce zautomatyzowanej jazdy. Czyli coś na wzór autonomicznych elektryków.

Publikacja: 02.08.2020 10:19

Projekt Artemis pokaże jaka będzie przyszłość Audi

Foto: moto.rp.pl

Audi od dwóch miesięcy ma nowego prezesa zarządu. To Markus Duesmann, który do niedawna zasiadał w zarządzie konkurencyjnego BMW. Duesmann wziął się ostro do pracy zaraz po objęciu stanowiska. Jednym z pierwszych jego projektów jest stworzenie zespołu ds. przyspieszonego rozwoju kolejnych modeli. Projekt otrzymał nazwę „Artemis”, a jego szefem został mianowany Alex Hitzinger, odnoszący sukcesy główny inżynier sportów motorowych, odpowiedzialny obecnie w grupie VW za projekty związane z autonomiczną jazdą.

CZYTAJ TAKŻE: Droga do elektromobilności. Tak wygląda przyszłość Audi

Hitzinger będzie współpracował z zespołem ekspertów motoryzacyjnych i technologicznych, aby w pierwszej kolejności, jak to ujął prezes Duesmann: – szybko i bez biurokratycznych przeszkód opracować nowy, przełomowy model Audi. Zespół może przy tym wykorzystywać wszystkie potencjalnie dostępne zasoby i technologie całej Grupy Volkswagen. Dzięki projektowi „Artemis” ma zostać opracowany i wdrożony przyszłościowy plan rozwoju nowych modeli samochodów w całej Grupie Volkswagen.

""

Marcus Duesmann, prezes zarządu Audi AG.

moto.rp.pl

– Do roku 2029 planujemy stworzenie 75 modeli elektrycznych, zatem obecna inicjatywa modelowa w Grupie Volkswagen w naturalny sposób angażuje wszystkie nasze możliwości. Oczywistym pytaniem, które zaczęło nam się nasuwać, jest: w jaki sposób moglibyśmy wdrożyć dodatkowe projekty technologiczne bez ryzyka narażania zarządzania istniejącymi, a jednocześnie wykorzystać nowe możliwości na rynkach? – mówi Duesmann.

CZYTAJ TAKŻE: Audi e-tron: Podróż niedalekiej przyszłości

Zespół projektowy ma otrzymać dużą swobodę i możliwość globalnego działania – od centrum zaawansowanych technologii INCampus w Ingolstadt, aż do zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Usługi cyfrowe będą świadczone za pośrednictwem zespołu technologicznego car.Software.org, który ma siedzibę w Ingolstadt. „Artemis” skoncentruje się na nowych technologiach elektrycznej, wysoce zautomatyzowanej jazdy w odniesieniu do konkretnych modeli. Jego pierwszym zadaniem jest stworzenie wydajnego samochodu elektrycznego, który na drogach ma się pojawić już w 2024 roku. Kreatywny zespół ma zaprojektować również obszerny ekosystem towarzyszący nowemu autu, tworząc w ten sposób nowy model biznesowy dla całego cyklu życia pojazdu.

""

Audi AI-ME Concept.

moto.rp.pl

Artemis to nie przypadkowa nazwa. Właśnie tak nazywa się amerykański program lotów kosmicznych realizowanym przez NASA, prywatne spółki kosmiczne i partnerów międzynarodowych takich jak ESA. Jegi celem jest ponowne wysłanie ludzi na Księżyc, w tym pierwszej kobiety w 2024 roku.

Audi od dwóch miesięcy ma nowego prezesa zarządu. To Markus Duesmann, który do niedawna zasiadał w zarządzie konkurencyjnego BMW. Duesmann wziął się ostro do pracy zaraz po objęciu stanowiska. Jednym z pierwszych jego projektów jest stworzenie zespołu ds. przyspieszonego rozwoju kolejnych modeli. Projekt otrzymał nazwę „Artemis”, a jego szefem został mianowany Alex Hitzinger, odnoszący sukcesy główny inżynier sportów motorowych, odpowiedzialny obecnie w grupie VW za projekty związane z autonomiczną jazdą.

Pozostało 80% artykułu
Tu i Teraz
Prognoza ruchu na rok 2040. Czy samochód pozostanie numerem 1?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Tu i Teraz
Założona w 2021 r. marka samochodowa niewypłacalna. Bankructwo byłego mistrza świata
Tu i Teraz
Drogowcy dopiero teraz naprawiają uszkodzoną w lutym trasę S1. Remont do 2025 r.
Tu i Teraz
Kryzys Volkswagena. Spadek zysków o 63,7 proc.
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Tu i Teraz
Nikt nie chciał przejąć legendarnej polskiej firmy. Teraz ukraińska spółka wykupiła Ursusa