Wprawdzie producenci samochodów zarzekają się, że wcale nie wykorzystują CES do premier swoich najnowszych modeli, ale już widać, że większość tego, co dzisiaj można będzie zobaczyć w Las Vegas, zostanie przetransportowane na początek marca do Genewy, na Międzynarodowy Salom Samochodowy. I nie bez powodu organizatorzy największych północnoamerykańskich targów samochodowych, które odbywały się zazwyczaj na początku stycznia, zaraz po CES, przenieśli je na czerwiec. Bo pokazywanie w tym samym (nawet największym) kraju tego samego modelu dzień po dniu, to już nie byłaby premiera. I mało kogo by to interesowało. A technologie w motoryzacji nigdy nie były tak ważne, jak są teraz. Od nich uzależniona jest przyszłość branży, która w tej chwili przechodzi wielką transformację związaną z elektryfikacją, autonomią, i wykazaniem się, że rzeczywiście także walczy z ociepleniem klimatu. A od tego, jak atrakcyjne będą te nowe rozwiązania, zależy przyszłość światowej motoryzacji.
To dlatego właśnie w Las Vegas w tym roku wystawia się 160 firm technologicznych związanych z motoryzacją. Przyjadą oczywiście prezesi największych koncernów motoryzacyjnych — jak Ola Kallenius, prezes Daimlera i szefowie odpowiadający za badania i rozwój — Klaus Frohlich z BMW i Ken Washington z Forda. A głównym tematem wystąpienia sekretarz transportu (minister) USA, Ellen Chao mają być innowacje i ich integracja z amerykańskim systemem transportowym. Wśród premier z pewnością warto będzie zobaczyć i3EV BMW, już nazwany na rynku BMW i3 Urban Suite, który kierowcy ma zapewnić komfort butikowego hotelu, obojętne czy akurat jedzie, czy stoi. Fisker pochwali się elektrycznym crossoverem Ocean z 80kWh baterią litowo-jonową dającą zasięg 480 km. Rozpoczęcie jego produkcji planowane jest na koniec 2021.
BMW i3 Urban Suite.
Elektryczny crossover amerykańskiej marki Fisker.