– O wiele lepiej jest subsydiować elektryczne samochody, niż płacić wysokie kary za sprzedaż aut z silnikami spalinowymi – wyjaśnił Frank Schwope, analityk z NordLB. W zachodniej Europie sprzedaż całkowicie elektrycznych lub hybrydowych samochodów osobowych ma wzrosnąć o 35 proc. w pierwszych trzech kwartałach 2020 r., a więc szybciej niż w Chinach i w Ameryce Północnej. W tym roku sprzedaż elektrycznych aut w Europie ma wzrosnąć o 32 proc., podczas gdy w Chinach słabnie po wycofaniu przez rząd subsydiów, a w USA ten segment rynku też kurczy się, bo Tesla sprzedaje więcej aut Model 3s za granicą.
Tesla Model 3.
Europejskie rządy, poza subsydiowaniem sprzedaży, ostro wzięły się także za rozwój sieci ładowarek. W Wielkiej Brytanii i Niemczech, spółki takie jak Char.gy i Ubitricity podłączają ładowarki do słupów latarni ulicznych, co wydaje się najszybszym sposobem na rozwój tej infrastruktury. W Niemczech. na największym europejskim rynku samochodowym, rząd już we wrześniu, w ramach pakietu klimatycznego, zwiększył subsydia dla kupujących elektryczne auta. Dzięki temu już w listopadzie Niemcy wyprzedziły Norwegię, dotychczasowego lidera, pod względem liczby sprzedanych w tym roku takich pojazdów. Klienci płacący za auto mniej niż 40 tys. euro dostają od rządu i producentów 6 tys. euro dopłaty. Koszty tego programu do 2025 r. maja wynieść 2,6 mld euro.
Audi e-tron.
CZYTAJ TAKŻE: 11 najważniejszych elektrycznych premier w 2020 roku