Czas na elektryczne Ferrari jeszcze nie nadszedł. Według Michaela Leitersa, szefa technologii we włoskiej marce, aktualny napęd elektryczny nie jest wystarczający dla specyfiki Ferrari. W wywiadzie dla angielskiego magazynu „Autocar” Leiter stwierdza, że oprócz braku dźwięku silnika również niewielki zasięg elektrycznych baterii postrzega jako duży problem. Samochody sportowe muszą przyspieszać szybciej i osiągać wyższe prędkości maksymalne, niż zwykłe auta, co jest szczególnym wyzwaniem dla wydajności baterii. Mimo to w odległej przyszłości Leiters nie chce całkowicie wykluczać elektrycznego modelu Ferrari.

""

Ferrari LaFerrari korzystało z technologii hybrydowej.

Foto: moto.rp.pl

Szef technologii Ferrari twierdzi, że takie modele jak Tesla S lub nadchodzący Porsche Taycan, są bardziej sportowymi sedanami niż sportowymi modelami. Za takiego można uważać Rimac Concept_One, ale to auto produkowane w ekstremalnie małej serii.

""

Michael Leiters.

Foto: moto.rp.pl

ZOBACZ TAKŻE: Test | Ferrari GTC4 Lusso: 365/24