Żeby wycofać Teslę z giełdy nawet Elon Musk potrzebował finansowego wsparcia. Miliarder latem tego roku spotkał się z przedstawicielami państwowego funduszu Arabii Saudyjskiej, którzy byli zainteresowani jego propozycją. Podczas wywiadu dla portalu recode.net przyznał, że aktualnie na propozycję pozyskania środków od Saudyjczków odpowiedziałby „prawdopodobnie nie”. Zmiana zdania Muska jest konsekwencją wydarzeń, jakie rozegrały się w saudyjskim konsulacie w Stambule. Dziennikarz Dżamal Chaszodżdi został tam – według prokuratury – uduszony, następnie poćwiartowany i rozpuszczony w kwasie.
Elon Musk nie przyjąłby dzisiaj pomocy funduszu z Arabii Saudyjskiej
7 sierpnia Elon Musk oznajmił na Twitterze, że zamierza wycofać Teslę z giełdy. Finansowanie miało pochodzić z funduszu majątkowego Arabii Saudyjskiej, który już wcześniej kupił 5 procent akcji Tesli. Pod koniec sierpnia Musk porzucił jednak ten pomysł.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy plan Elona Muska: Tania Tesla już za trzy lata
Za wprowadzenie w błąd inwestorów Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych (SEC) wszczęła działanie przeciwko Muskowi, który pod naciskami zawarł porozumienie i zrezygnował ze swojej funkcji. Kosztowało go to dodatkowo 20 mln dolarów grzywny. Elon Musk został na stanowisku dyrektora generalnego firmy. Mimo to nie zmienił swojego zdania na temat wycofania Tesli z giełdy: „Moim zdaniem firma działałaby lepiej w prywatnych rękach” – powiedział portalowi recode.net.