7:57,148 minuty. To nowy rekord Pikes Peak International Hill Climb. Osiągnął go francuski kierowca Romain Dumas za kierownicą VW I.D. R Pikes Peak. Coroczne zawody polegają na jak najszybszym wjechaniu na górę, czyli na wysokość 4300 m.n.p.m. Oficjalnie Volkswagen swoim projektem chciał pobić czas w kategorii samochodów elektrycznych. Ten ustanowił (8:57.118 minut) w 2016 roku Nowozelandczyk Rhys Millen pojazdem, który zbudował sam i nazwał „eO PP100“. Volkswagen rozprawił się z dotychczasowym rekordem jak Kolumbia z reprezentacją Polski.
VW I.D. R Pikes Peak wspiął się na wysokość 4300 m.n.p.m i pokonał 19,99 km i 156 zakrętów w rekordowym czasie 7:57,148 minuty.
Volkswagen twierdził, że auto, przygotowane w ciągu dziewięciu miesięcy, jest niedopracowane aż tak solidnie, żeby powalczyć o rekordowy czas ustanowiony przez Sébastiena Loeba Peugeotem 208 T16, który wynosił 8:13.878 minuty. Jednak Dumas w VW I.D. R Pikes Peak przejechał odcinek 19,99 km i 156 zakrętów tak szybko, że po starym rekordzie nie zostanie nawet wspomnienie.
ZOBACZ TAKŻE: Volkswagen Touareg: Na podbój nowego świata
Energia potrzebna do napędu VW I.D. R Pikes Peak jest kumulowana w specjalnej baterii dopasowanej do auta wyczynowego. Trzeba było przy jej konstrukcji dopasować się do regulaminu wyścigu, który przewiduje, że jeśli zostanie on przerwany np. z powodu pogody czy np. chwilowego zamknięcia toru na wskutek wypadku, startujący ponownie samochód ma 20 minut czasu na przygotowanie się. Inżynierowie z Wolfsburga tak przygotowali baterie, żeby dokładnie w tym czasie dało się ją naładować do 100 procent. Za ich konstrukcję odpowiedzialny jest zespół, który przygotowuje akumulatory do seryjnego VW I.D.