Kiedy w październiku 2018 roku północnokoreański dyktator Kim Jong Un przewiózł Mike’a Pompeo, ministra spraw zagranicznych USA przez stolicę swoim nowym Rolls-Roycem Phantom, wszyscy byli zdumieni i zastanawiali się, jak mimo sankcji Kim zdobył ten samochód. Trzy miesiące później, w styczniu 2019 roku, kilka osób siedzących przed telewizorem w okolicy Stuttgartu również się zdziwiło. Tym razem Kim Jong Un przejeżdżał przez stolicę w jednym – jak się okazało – z dwóch opancerzonych Mercedesów-Maybach S600 Guard. Niezależna organizacja C4ADS postanowiła sprawdzić, jak dyktator dotarł do tych aut.
Mercedes-Maybach S600 Guard.
Podróż dwóch luksusowych Mercedesów zapakowanych w kontenery rozpoczęła się 14 czerwca 2018 roku w holenderskim Rotterdamie. Po 41 dniach na morzu statek pojawił się w chińskim porcie Dalian. 26 sierpnia ruszył dalej w stronę japońskiego portu w Osace. Ta część podróży kończy się 18 września. Do tej pory wszystko jest jasne i zrozumiałe. Dalsza trasa – w dniach 27-30 września – z Osaki do południowokoreańskiego Busan również jest zarejestrowana w dokumentach celnych i towarowych.
Kim Jong Un i jego Mercedes.
Od tego momentu wszystko się komplikuje. Planowana podróż dwóch kontenerów z Busan do Nachodki na dalekim wschodzie Rosji odbywa się inaczej niż oficjalnie planowano. Pierwotnie okręt Togo DN5505 miał tam płynąć od 30 września do 5 października. Odbiorcą ładunku jest firma zarejestrowana na Wyspach Marshalla o nazwie Do Young Shipping Co.Ltd. Jednocześnie ta sama firma jest właścicielem i operatorem frachtowca. Statek ten był już wcześniej zaangażowany w nielegalną działalność morską Korei Północnej.