Branża motoryzacyjna wraca do rekordów

Tego mało kto się spodziewał: po słabym początku roku polski przemysł motoryzacyjny zdaje się odzyskiwać dobrą kondycję. To przez ożywienie w sprzedaży nowych aut w krajach UE.

Publikacja: 25.06.2019 08:44

Branża motoryzacyjna wraca do rekordów

Foto: fot. AdobeStock

""

fot. AdobeStock

moto.rp.pl

Pierwszy kwartał przyniósł zarówno wzrost wartości produkcji sprzedanej, jak i zwiększenie zatrudnienia oraz poprawienie ubiegłorocznych wyników eksportowych. Dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego, którego kondycja uzależniona jest od zamówień z zagranicy, to dobry sygnał. Dotychczasowe prognozy wskazujące na zakończenie dotychczasowej wyjątkowo korzystnej passy przez niedawne spadki sprzedaży samochodówna europejskich i globalnych rynkach mogą się nie sprawdzić.

CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż aut na świecie: Chiny na dużym minusie

Części najważniejsze

Jak informuje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl, produkcja sprzedana w segmencie pojazdów samochodowych, przyczep i naczep wyniosła 41,8 mld zł. To o 6,3 proc. więcej niż w pierwszych trzech miesiącach 2018 r. Motorem napędowym wzrostu była produkcja części i akcesoriów, której wartość sięgnęła 23,6 mld zł i zwiększyła się w ujęciu rocznym o 2 proc. Choć produkcja pojazdów miała mniejszą wartość – 14,9 mld zł, to rosła w pierwszym kwartale jeszcze szybciej, bo o prawie 8 proc. O 6,6 proc., do 1,4 mld zł, wzrosła produkcja przyczep i naczep.

""

moto.rp.pl

Realizowane w branży kolejne inwestycje, zarówno w budowę nowych zakładów, jak i rozbudowę fabryk firm już działających w Polsce, przyniosły wzrost zatrudnienia. Po I kwartale 2019 r. przekraczało ono już poziom 210 tys. osób. To o 10 tys. więcej w porównaniu z podobnym okresem sprzed roku, a zarazem kolejny rekord w historii polskiej motoryzacji. AutomotiveSuppliers.pl podaje, że po raz pierwszy od wielu lat najwyższy wzrost (o 6,6 proc. do 33,8 tys. miejsc pracy) odnotowano w grupie producentów pojazdów. Natomiast przeciętne zatrudnienie wśród producentów części i akcesoriów osiągnęło poziom 153,5, o 2,1 tys. więcej niż rok wcześniej. Dane GUS nie uwzględniają jednak w pełni realnego poziomu zatrudnienia w przemyśle motoryzacyjnym: jeśli uwzględnić np. zakłady produkujące szyby samochodowe, opony czy firmy zajmujące się sortowaniem części, to liczba pracujących na rzecz branży rośnie o kolejne 70–80 tys.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy pomogą naszej branży motoryzacyjnej

Wzrost produkcji przełożył się na zwiększenie eksportu. W pierwszych trzech miesiącach wyniósł 7 mld euro. To o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej i najwyższa wartość dla pierwszego kwartału roku. Nadal jednak maleje eksport pojazdów osobowych i towarowo-osobowych, który w I kwartale 2019 r. wyniósł 1,52 mld euro (-12,13 proc.).W rezultacie eksport części i akcesoriów jest teraz ponaddwukrotnie większy od eksportu pojazdów. Zarazem ten pierwszy stale rośnie: w okresie styczeń–marzec 2019 r. na rynki zagraniczne trafiły komponenty motoryzacyjne o wartości 3,32 mld euro.

Miało być gorzej

Dobre wyniki pierwszego kwartału mogą być zaskakujące, zważywszy na kiepski początek roku. W styczniu eksport zmalał o 1,8 proc. r./r. Z kolei opublikowany także w styczniu raport firmy doradczej KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego stwierdzał, że menedżerowie sektora oceniają sytuację w branży coraz gorzej: zarówno co do jej przyszłości, jak i co do przyszłej sytuacji gospodarczej w Polsce. Jeszcze w maju eksperci AutomotiveSuppliers spodziewali się, że rok 2019 przyniesie zarówno niższą produkcję sprzedaną, jak i eksport.

""

fot. AdobeStock

moto.rp.pl

Jednak zakładom motoryzacyjnym w Polsce bardzo pomagają teraz Niemcy. To największy rynek eksportowy dla polskiego przemysłu samochodowego. Jak podało niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego VDA, produkcja samochodów wzrosła tam w maju o 2 proc. r./r. do 445,7 tys. To pierwszy wzrost produkcji w tym kraju od połowy ubiegłego roku.Zwiększyła się także sprzedaż aut w Niemczech. Dane skumulowane liczone od stycznia pokazały wynik r./r. lepszy o 2 proc., ale w maju rejestracje podskoczyły aż o 9 proc. do 333 tys. Wzrost sprzedaży odnotowano zresztą w całej UE. Jak podała w ubiegłym tygodniu organizacja europejskich producentów ACEA, wzrost był co prawda minimalny, bo o 0,1 proc., ale był pierwszym wzrostem po ośmiu miesiącach nieprzerwanego spadku.

CZYTAJ TAKŻE: Światowa sprzedaż samochodów w zapaści

Według Rafała Orłowskiego, partnera w AutomotiveSuppliers.pl, ostatni wzrost w Niemczech jest dobrym sygnałem, ale sytuacja polskich dostawców komponentów zależy też od marek, dla których pracują. – W segmencie samochodów premium jest dobrze, ale w grupie aut popularnych obserwujemy spadki – stwierdził Orłowski. [G]

Pierwszy kwartał przyniósł zarówno wzrost wartości produkcji sprzedanej, jak i zwiększenie zatrudnienia oraz poprawienie ubiegłorocznych wyników eksportowych. Dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego, którego kondycja uzależniona jest od zamówień z zagranicy, to dobry sygnał. Dotychczasowe prognozy wskazujące na zakończenie dotychczasowej wyjątkowo korzystnej passy przez niedawne spadki sprzedaży samochodówna europejskich i globalnych rynkach mogą się nie sprawdzić.

CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż aut na świecie: Chiny na dużym minusie

Pozostało 89% artykułu
Tu i Teraz
Budowa trasy S1 opóźni się o ponad 7 miesięcy. Archeologiczne odkrycie na budowie
Tu i Teraz
"Ostatnie Pokolenie" zablokowało skrzyżowanie w centrum Warszawy
Tu i Teraz
Jesienią Zakopianka zyska kolejne 16 km nowej trasy. Budowa kosztowała 1 mld zł
Tu i Teraz
Luksusowy samochód elektryczny zapalił się po wypadku w Warszawie
Tu i Teraz
Dolny Śląsk otrzyma nowy odcinek trasy S3 z dwoma tunelami. Dłuższy ma 2,3 km