„Drobna stłuczka” za ponad 135 tys. złotych. Rządowe auta bez AC

Poseł PO Krzysztof Brejza zapytał, a Służby Ochrony Państwa odpowiedziała, ile wyniósł koszt naprawy samochodów kolumny rządowej, którą jechała Beata Szydło w październiku 2018 roku.

Publikacja: 23.01.2019 16:56

„Drobna stłuczka” za ponad 135 tys. złotych. Rządowe auta bez AC

Foto: moto.rp.pl

Kolizji z udziałem rządowych samochodów było tyle, że można się w nich pogubić. Ta, o którą pytał Krzysztof Brejza z PO, wydarzyła się w Imielinie w województwie śląskim. Rzecznik Służby Ochrony Państwa, Anna Gdula-Bomba nazwała ją wtedy „drobną stłuczką”. Doszło do niej na drodze przed przejściem dla pieszych, w kolizji brały udział trzy samochody – Peugeot kierowany przez 77-letniego mężczyznę, rządowe BMW i Audi Q7.

Rzecznik prasowy śląskiej policji, podispektor Aleksandra Nowara, tak relacjonowała wtedy to zdarzenie: „Ze wstępnych informacji wynika, że przez przejście przechodził pieszy i samochód kierowany przez 77-letniego mężczyznę zatrzymał się, kolejne dwa także hamowały, ale nie udało się to na tyle, żeby nie doszło do zderzenia”. Upraszczając narrację – BMW, w którym jechała była szefowa rządu, uderzyło Audi Q7, jadące jako drugi samochód w kolumnie, w efekcie BMW zderzyło się z Peugeotem. Funkcjonariusz prowadzący Audi Q7 otrzymał mandat w wysokości 250 zł i 6 punktów karnych.

ZOBACZ TAKŻE: Ceny ubezpieczeń spadają. Kto ma najtańsze, a kto najdroższe OC

Komendant SOP, generał brygady Tomasz Miłkowski poinformował, że w Audi Q7 doszło do uszkodzenia: „zderzaka przedniego, błotnika, chłodnicy wody, chłodnicy oleju, chłodnicy klimatyzacji, pokrywy przedniej oraz reflektorów przednich. Całkowity koszt naprawy wyniósł 43 134,66 złotych, samochód został naprawiony w 2018 roku”. Natomiast koszt naprawy BMW wyniósł niemal dwa razy tyle: 91 981 złotych i 2 grosze. „W wyniku kolizji w samochodzie marki BMW doszło do uszkodzenia następujących elementów pojazdu: zderzaka przedniego, pokrywy przedniej, reflektorów przednich, zderzaka tylnego, pokrywy bagażnika, lamp tylnych oraz tłumika końcowego”. Sumując koszt naprawy samochodów rządowych wyniósł 135 115, 68 złotych.

W przypadkach obydwu aut wykupiona była tylko polisa OC. Jak się okazuje, koszt naprawy „zostanie w części pokryty przez funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa do kwoty trzymiesięcznego uposażenia, reszta zostanie poniesiona przez Służbę Ochrony Państwa z budżetu na 2019 rok”.

Kolizji z udziałem rządowych samochodów było tyle, że można się w nich pogubić. Ta, o którą pytał Krzysztof Brejza z PO, wydarzyła się w Imielinie w województwie śląskim. Rzecznik Służby Ochrony Państwa, Anna Gdula-Bomba nazwała ją wtedy „drobną stłuczką”. Doszło do niej na drodze przed przejściem dla pieszych, w kolizji brały udział trzy samochody – Peugeot kierowany przez 77-letniego mężczyznę, rządowe BMW i Audi Q7.

Tu i Teraz
Porażka elektromobilności. Stellantis wraca do silników diesla i benzynowych
Tu i Teraz
Ten szef koncernu motoryzacyjnego zarabia dziennie 100 tys. euro
Tu i Teraz
Volkswagen Poznań ograniczy produkcję. Nie przedłuży umów czasowych w fabryce
Tu i Teraz
Chińczycy będą produkować w Tychach elektryka. Start już w drugim kwartale 2024
Tu i Teraz
Autostrada A4 dostanie nowy, trzeci pas. Jak wygląda postęp prac?