Ford Ranger Raptor: Potrafi więcej niż sobie możesz wyobrazić

Ford wprowadził na rynek nowego Rangera Raptora. Pick-up nie ma tym razem diesla, a trzylitrowy silnik V6 i zawieszenie, którego nie powstydziłyby się wyczynówki startujące na Dakarze.

Publikacja: 08.02.2023 15:41

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

Foto: mat. prasowe

Jesteśmy na poligonie stworzonym specjalnie do terenowej jazdy. Znajdziesz tu każdego rodzaju przeszkody. Od tych prostych jak przejazd przez ułożone gałęzie, płyty, strome podjazdy czy zjazdy, z którymi poradziłby sobie prawie każdy SUV. Po takie na które nie odważyłbym się wjechać bez asysty auta z linką, które mogłoby mnie wyciągnąć. W tym klimacie znakomicie prezentuje się Raptor. Najbardziej terenowy pick-up jaki jest na rynku, a właściwie to powinienem go nazwać terenowym funcarem, ale po kolei.

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Poprzednik miał diesla. W nowym pod maską kryje się 3-litrowy benzynowy silnik V6 o mocy 288 KM i 491 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Za przekazanie napędu odpowiada dziesięciobiegowa automatyczna skrzynia biegów. Kolejną niespodzianką jest układ napędowy. Po raz pierwszy w nowym Raptorze dostępny jest stały napęd na wszystkie koła. Napęd ma funkcję przełączana na program off-road oraz blokady mechanizmu różnicowego dla przedniej i tylnej osi. Można również wybrać jeden z siedmiu programów jazdy, w tym cztery programy terenowe z trybem „Baja”, mało tego można w nim wybrać jak głośny ma być układ wydechowy. Co ciekawe sprzedaż nowej generacji Rangera w Europie rozpoczyna się od Raptora, czyli topowego modelu. Choć Raptor wygląda i wg. Forda nadal jest pojazdem użytkowym, to jednak jeździ jak auto wyczynowe, które jakimś cudem jest przystosowane do codziennej eksploatacji.

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Dla Raptora przewidziane są dwa wybrane kolory - to code orange oraz conquer grey. Nawet jeśli zamówicie go w szarym odcieniu to i tak jest to auto obok którego nie da się przejść tak, żeby go nie zauważyć. 6,3 metra długości, prawie dwa metry wysokości i prawie 3,3 metrowy rozstaw osi, do tego 85 cm głębokości brodzenia. Jak na europejskie warunki Raprot jest po prostu wielki. Z jego wyjątkowości zdają sobie sprawę również jego twórcy - Tworząc Rangera Raptora nowej generacji skupiliśmy się na zbudowaniu prawdziwie wyczynowego pickupa. Jest znacznie szybszy, ma niesamowity wygląd, jest naszpikowany nowymi funkcjami i jest najwytrzymalszym Rangerem, jakiego kiedykolwiek udało nam się stworzyć – komentuje Dave Burn, główny inżynier programu Raptor w Ford Performance.

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Ruszamy na tor przeszkód. Po kilku prostych próbach przyszedł czas na te bardziej odważne. Na początek przejazd przez tzw. "kocie łby", coś ale bruk w najgorszym wydaniu. Przy pierwszym przejeździe jedziemy powoli, nie szybciej niż 10 km/h, cały samochód skacze na boki i w górę. Ciężko utrzymać się na fotelu. I tak naprawdę wydaje się, że to taka maksymalna prędkość na tą konkretną przeszkodę. Jednak wracamy do tej samej próby i teraz słyszę od instruktora hasło - a teraz przejedź to na pełnym gazie... tylko nie zapomnij hamować bo na końcu jest pionowy nasyp.. Polecenie wydaje się absurdalne, właściwie brzmi jak misja samobójcza, ale mimo to próbuję, a co tam! Efekt jest niesamowity. Rapotor przejeżdża bez najmniejszego problemu i uszczerbku. Takich sytuacji podczas tego popołudnia na torze było więcej i za każdym razem zdziwienie i zaskoczenie było równie duże.

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Ten pick-up ma szereg wzmocnień takich elementów jak słupek C, skrzynia ładunkowa czy koła zapasowego, a także unikalne obudowy odbojników, wieżyczki amortyzatorów i wsporniki tylnych amortyzatorów. Przeprojektowane jest tu zawieszenie kół. Są wytrzymałe, a jednocześnie lekkie aluminiowe górne i dolne wahacze, przednie i tylne zawieszenie o dużym skoku oraz udoskonalone drążki Watta. Ale przede wszystkim wyjątkowe są tu nowe amortyzatory FOX Live Valve. Technologia wręcz wyczynowa. Amortyzatory są wyposażone w system sterowania, który dysponuje funkcją tłumienia zależnego od pozycji amortyzatora. Wypełnione są olejem wzbogaconym teflonem, który zmniejsza tarcie o około 50 proc. w porównaniu z amortyzatorami stosowanymi w modelu poprzedniej generacji. Ten zawias jest po prostu niesamowity i czyni z tego pick-upa fenomenalny samochód.

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Ranger Raptor pozytywnie zaskakuje niemal w każdym punkcie. To chyba pierwszy pick-up na świecie, który posiada regulowany układ wydechowy. Zabudowano tu zawór, który dostosowuje dźwięk w trybach: cichy, normalny, sportowy oraz Baja. Aktywny układ wydechowy może być sterowany przez kierowcę, lub przez wybranie trybu pracy. To znakomite rozwiązanie, za które podziękują ci sąsiedzi. Ford ostrzega, że najgłośniejsze ustawienie Baja powinno być stosowane jedynie podczas jazdy w terenie. To auto właściwie składa się z ciekawych pomysłów. Kolejnym jest panel ulokowany w podsufitce, który posiada sześć programowalnych przycisków. Można nimi uruchamiać np. dodatkowe oświetlenie, wyciągarkę czy inne urządzenia sterowane elektrycznie.

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Nowy Raptor jest po prostu fenomenalny. Mam wrażenie, że poradzi sobie ze wszystkimi przeszkodami, które spotka na swojej drodze. Jeśli szukacie samochodu, który sprawi wam frajdę to nie patrzcie na jego cenę (od 374 289 zł) tylko bierzcie w ciemno. Drugiego takiego samochodu nie ma na rynku. To auto potrafi więcej niż sobie możesz wyobrazić

Ford Ranger Raptor

Ford Ranger Raptor

mat. prasowe

Jesteśmy na poligonie stworzonym specjalnie do terenowej jazdy. Znajdziesz tu każdego rodzaju przeszkody. Od tych prostych jak przejazd przez ułożone gałęzie, płyty, strome podjazdy czy zjazdy, z którymi poradziłby sobie prawie każdy SUV. Po takie na które nie odważyłbym się wjechać bez asysty auta z linką, które mogłoby mnie wyciągnąć. W tym klimacie znakomicie prezentuje się Raptor. Najbardziej terenowy pick-up jaki jest na rynku, a właściwie to powinienem go nazwać terenowym funcarem, ale po kolei.

Pozostało 90% artykułu
Ten pierwszy raz
Porsche 911 GTS: Serce czy rozum
Ten pierwszy raz
Volvo EX90: Odważ się być mądrym
Ten pierwszy raz
Nowa Skoda Octavia: Auto, które (po)lubisz
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy rekordowym Mercedesem. Na jednym ładowaniu przejedzie 1200 km
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ten pierwszy raz
Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach