Enyaq iV – pierwszy elektryczny SUV czeskiej marki w sprzedaży pojawi się lada chwila. Jednak już dzisiaj auto wzbudza olbrzymie emocje. Skoro znamy szczegóły dotyczące napędów, wiemy, jak będzie wyglądało wnętrze auta, czy warto wstrzymać się z zakupem i jeszcze chwile poczekać na nową Skodę?

Z pewnością, bo Enyaq iV to nie tylko pierwszy samochód elektryczny Skody z krwi i kości, to nie tylko duży i wygodny SUV. To przede wszystkim funkcjonalny i najbardziej zaawansowany samochód w historii marki. Prawdziwy kamień milowy Skody, który wprowadza ją w czas technologicznej rewolucji. W końcu to pierwszy model z trzydziestu, które pojawią się do końca 2022 roku, a ponad 10 z nich będzie częściowo lub całkowicie zelektryfikowanych.

Enyaq iV to też pierwsze auto czeskiej marki skonstruowane na modułowej platformie MEB opracowanej przez Grupę VW dla samochodów elektrycznych. Czego można się po nim spodziewać?

Mniejszy niż Octavia, większy od Kodiaqa

Inżynierowie Skody przyzwyczaili nas do tego, że definiują niektóre rozwiązania w samochodach na nowo. Tak jest z Enyaqiem iV. Auto ma co prawda zbliżone wymiary do Octavii, jest nawet od niej trochę krótsze – 464,8 cm długości, 187,7 cm szerokości i 161,8 cm wysokość. Podobny jest też rozstaw osi, który wynosi 276,5 cm. Jednak dzięki nowej platformie oraz napędowi elektrycznemu Enyaq iV jest znacznie bardziej przestronny we wnętrzu. Miejsca dla kierowcy i pasażerów jest tyle, ile w olbrzymim Kodiaqu. Do tego auto ma potężny bagażnik o pojemności aż 585 l.

""

Foto: moto.rp.pl

Enyaq iV, choć to wyżej zawieszony SUV, jest też funkcjonalny. Niski jak na ten segment próg załadunku ułatwia pakowanie dużych i ciężkich przedmiotów. Do tego w aucie mamy nowoczesne nadwozie i nowatorskie podejście do organizacji wnętrza.

Mocne i dynamiczne wzornictwo mogliśmy podziwiać już w koncepcyjnej Skodzie Vision iV. Teraz pojawiło się ono w aucie produkcyjnym. Swoją drogą montaż już ruszył. Enyaq iV powstaje w Mlada Boleslav w Czechach, gdzie koncern zainwestował w fabrykę kolejne 2 mld euro.

Ekologiczne wnętrze

Proporcje Enyaqa iV są niemal idealne. Z kolei wnętrze zaprojektowane jest ergonomicznie i elegancko. Nowatorskie podejście do projektu to nie tylko ładnie narysowana deska rozdzielcza z dużym 13-calowym dotykowym ekranem na środku. To przede wszystkim zdefiniowane opcje Design Selection. Oferują one gustowne, niezwykle łatwe w obsłudze wnętrze, wykonane z materiałów naturalnych, pochodzących z recyklingu lub przetworzonych zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. W sumie mamy do wyboru aż dziesięć pakietów tematycznych i kilka opcji indywidualnych. Można wybierać spośród różnego rodzaju materiałów, faktur i kolorów. Dzięki temu można łatwo i szybko urządzić wnętrze auta pod własne gusta.

""

Foto: moto.rp.pl

Nowy SUV jest nie tylko elegancki i przyjazny, jest też zawsze online i inteligentnie połączony. Ładowaniem akumulatora oraz klimatyzacją można wygodnie sterować zdalnie za pomocą aplikacji Skoda Connect.

Napęd

Największą nowością nowego SUV-a Skody jest jego napęd. To w końcu pierwsze auto elektryczne z krwi i kości, czyli zaprojektowane od podstaw jako auto elektryczne. W premierowym modelu Skoda wykorzystuje nową koncepcję napędu, nawiązując do historii firmy. Jak to możliwe? Podobnie jak w wielu starszych Skodach, w nowym elektrycznym SUV-ie również znajdziemy napęd na tylną oś.

Skoda Enyaq iV powstała na modułowej platformy MEB dla samochodów elektrycznych. Wyglądem przypomina ona deskorolkę. Akumulator jest tutaj zintegrowany z podłogą, aby zapewnić więcej miejsca w kabinie.

""

Foto: moto.rp.pl

Trzy pojemności akumulatora, pięć mocy silnika od 150 do ponad 300 KM oraz napęd na tył lub na cztery koła dają praktycznie nieograniczone możliwości konfiguracji auta. Dzięki zasięgowi do 510 km w cyklu WLTP Enyaq iV to idealny towarzysz codziennego, nie tylko miejskiego życia. Co więcej, Enyaq iV, to też świetny towarzysz na wakacje. Jako jedno z niewiele aut elektrycznych potrafi ciągnąć przyczepę o masie nawet do 1400 kg.

Na każdą kieszeń

Co prawda cena auta nie jest jeszcze znana, jednak patrząc na liczbę wariantów Enyaqa iV, można być pewnym, że elektryczna Skoda dostępna będzie niemal dla każdego. W sumie dostępnych będzie aż pięć wariantów mocy oraz trzy wielkości akumulatorów litowo-jonowych.

Podstawowy model to Enyaq iV 50 z akumulatorem o pojemności 55 kWh i zasięgiem ok. 340 km. Montowany z tyłu silnik elektryczny napędzający koła tylnej osi ma moc ok. 150 KM. W wersji Enyaq iV 60 zasięg wzrasta do 390 km, a moc do 180 KM. Większy będzie też akumulator (62 kWh).

Mało? No to może Enyaq iV 80. W tej wersji moc auta to ponad 200 KM, napęd na tylne koła i największy możliwy zasięg przekraczający 500 km. Na tym jednak nie koniec, bo do wyboru są także auta z napędem na cztery koła. Możliwe jest to dzięki dodatkowemu silnikowi elektrycznemu zamontowanemu na przedniej osi.

""

Foto: moto.rp.pl

Większy akumulator (82 kWh) zasili wersję Enyaqa 80X oraz usportowioną odmianę vRS, o mocy odpowiednio 265 KM i ponad 300 KM. Ten ostatni potrafi przyspieszać do setki w nieco ponad 6 sekund. I kto powiedział, że auta elektryczne są nudne?

Ładowanie w 40 minut

Skoro mówimy o samochodzie elektrycznym, nie można zapomnieć o jego ładowaniu. Skoda Enyaq iV może być ładowana na trzy sposoby. Pierwszy i najprostszy to konwencjonalne domowe gniazdko elektryczne 230 V. Drugi to tzw. wallbox, czyli ładowarka ścienna o mocy do 11 kW. Przy jej pomocy „tankowanie” trwa od 6 do 8 godzin zależnie od wielkości akumulatora. Trzecia opcja to stacje szybkiego ładowania prądem stałym o mocy 125 kW. W nich pierwszy elektryczny SUV Skody można naładować do 80 proc. w 40 minut.

Simply Clever

A co ze znakiem rozpoznawczym Skody? Sprytnych i przemyślanych rozwiązań nie mogło zabraknąć także w elektrycznym aucie. I nie mówię tutaj o elektronicznych systemach wpierających jazdę, których na pokładzie auta jest cały komplet. Sprytne rozwiązania to między innymi specjalny schowek na przewody do ładowania, miotełka do ich czyszczenia no i klasyczna skrobaczka do szyb, którą w tym modelu schowano w klapie bagażnika.

""

Foto: moto.rp.pl

Kiedy będzie można się przejechać nowa elektryczną Skodą? Już na początku przyszłego roku. Wtedy na własnej skórze będziemy mogli się przekonać, jak Skoda rozumie technologiczną rewolucję w motoryzacji.

Materiał Promocyjny