Po długim spadku produkcji spółka j.v. Stellantisa i Guangzhou Automobile Group (GAC), która produkowała Jeepy na największy na świecie rynek motoryzacyjny ogłosiła uruchomienie postępowania upadłościowego. W lipcu Stellantis zaskoczył Chińczyków decyzją o rozwiązaniu spółki z GAC, mimo, że kilka miesięcy wcześniej chciał zwiększyć udział z 50 do 75 proc. Carlos Tavares, szef Stellantisa tłumaczył wtedy, że ma dość politycznych wpływów na prowadzenie działalności z partnerami w Chinach. Szefowie GAC, które jest piątym co do wielkości producentem samochodów w Chinach, byli wtedy mocno zaskoczeni decyzją Stellantisa, który uspokajał, że będzie kontynuować model biznesowy w Chinach. Jednak francusko-włosko-amerykański koncern chce teraz sprowadzać samochody, a rozstanie z GAC nie ma mieć długotrwałych i negatywnych skutków. Import aut to jednak konieczność płacenia cła. Tavares dodał, że podobną strategię postępowania mogą obrać Peugeot i Citroen, a to oznaczałoby całkowite zaprzestanie produkcji Stellantisa w Chinach.