18 i 19 sierpnia w na zamku Topacz odbędzie się Pierwszy Międzynarodowy Zlot Alpine w Polsce. Nie tylko dla fanów tej marki to okazja do świętowania jej powrotu po ponad 20 latach rynkowej nieobecności. Swój udział zapowiedziało 10 załóg z Polski i z zagranicy. Gość specjalny, Jurgen Clauss, pokaże tam dwa unikatowe modele ze swojej kolekcji rajdowych egzemplarzy Alpine – Alpine Renault A110 1800 gr. IV, które starowało m.in. w rajdzie Maroka w 1974 roku oraz Alpine Renault A110 1300S, zwycięzcę Rajdu Czech w 1968 roku. Zobaczyć będzie można także modele A310 i A610.
mat.pras.
Firmę Alpine powstała w 1955 roku. Jej twórcą był jeden z francuskich dealerów Renault, Jean Rédélé z Dieppe, który – jako rajdowiec – zaczynał od przeróbek modelu 4 CV. Początkowo ograniczały się do wymiany skrzyń biegów na pięciobiegowe i nadwozi – żeby były lżejsze, zaczął stosować aluminium. Był pionierem innowacji – w latach 50. wspólnie wraz z braćmi Chappe zbudował Alpine 106, pierwszy samochód z karoserią z włókna szklanego, bazujący na płycie podłogowej i silniku modelu Renault 4 CV. Jego konstrukcje były tak udane, że w połowie lat 50. Rédélé wygrywał słynne wyścigi, m.in. Mille Miglia i Coupe des Alpes.
Jean Rédélé przy Alpine A610 / fot. archiwum
Na zainteresowanie klientów nie trzeba było długo czekać, dlatego Rédélé uruchomił małoseryjną produkcję swoich aut. Po kilku latach powstawało już ok. 100 sztuk rocznie, a po sukcesie modelu A110 w latach 70. doszła do ok. 500 egzemplarzy. W1973 r. niszowa firma została kupiona przez Renault i stała się oficjalnym producentem sportowych modeli tej marki. Alpine do 1995 r. wypuściła ponad 30 tys. pojazdów, zarówno rajdowych, jak i „cywilnych”.