Jeśli ktoś już siedział za kierownicą Audi, to we wnętrzu nowego A6 szybko się odnajdzie. Czymś zupełnie nowym w tym modelu są trzy duże ekrany, które dominują na desce rozdzielczej. Jeden za kierownicą, drugi po środku deski, trzeci poniżej niego. Te dwa ostatnie to ekrany dotykowe. Dokładnie tak, jak w A8. Również tak jak w topowej limuzynie, w nowym A6 sterowanie niemal wszystkimi funkcjami obywa się na tych dwóch wyświetlaczach. Jak np. podawanie adresu w nawigacji, które na dolnym ekranie można wpisywać ręcznie, ale nie jak do tej pory pojedynczymi literami, a całymi wyrazami. Inna opcja to wypowiedzenie adresu na głos. Głosowy system Audi ma być jednym z najbardziej dopracowanych na rynku.
Audi A6
Stylistycznie niespodzianek nie ma. Od razu widać, że A6 to Audi. Nie ma żadnych niedomówień czy eksperymentów. Ale A6 wygląda zdecydowanie bardziej dynamicznie niż dotychczas. Duże koła, mocno zarysowane nadkola, do tego bardzo dobry, choć nierekordowy opór powietrza karoserii, który wynosi Cw 0,24. Rekord wśród limuzyn należy obecnie do Mercedesa CLA – Cw 0,22.
Wnętrze jest obszerne, ale nie na tyle duże, żeby nie czuć się za kierownicą jak szofer. To ważny punkt, bo Audi A6 ma być luksusowe, ale nie budować bariery pomiędzy kierowcą a autem. Żeby się z samochodem jeszcze bardziej związać, wprowadzono np. system o nazwie my-Audi-Navigation. To połączenie telefonu z samochodem. Jak to działa? Wpisujesz adres w nawigacji auta, dojeżdżasz na miejsce, parkujesz, ale np. w mieście nie jest to często bezpośrednio tam, gdzie chcesz się dostać. Zaparkowałeś dwie ulice dalej. Wysiadasz z samochodu i dalszą część prowadzenia do celu automatycznie przejmuje twój telefon. Inny gadżet: nawigacja zapamiętuje trasy, którymi jeździsz, nawet jeśli prowadzą przez kilka dodatkowych punktów. Czyli np. po drodze do pracy odwozisz dziecko do szkoły. System po czasie proponuje te trasy automatycznie, jako jedną z alternatywnych dróg.
Techniczne zaawansowanie: Nowy model audi a6 wyposażono aż w 38 asystentów jazdy.