Tesla potwierdza prace nad nową generacją samochodów elektrycznych. Platforma użyta do ich produkcji ma być prawie o połowę tańsza od stosowanych obecnie, na której oparty jest Model 3 i Model Y. Szef Tesli, Elon Musk, podkreślił, że nowy mały model będzie najlepiej sprzedającym się samochodem Tesli. Roczną sprzedaż szacuje na cztery miliony egzemplarzy. Dla porównania: w 2022 roku Tesla dostarczyła na całym świecie 1,3 miliona wszystkich swoich modeli. Ambitny cel wpisuje się w plany Muska dotyczące produkcji 20 milionów samochodów rocznie do 2030 roku. Szaleńczy plan jeśli popatrzeć, że Toyota, obecnie największy producent samochodów na świecie, wyprodukowała w 2022 roku 10,6 miliona aut.
Czytaj więcej
Tesla wielokroć zapewniała właścicieli aut tej marki, że ich prywatność jest szczególnie ważna i chroniona, a kamery, które wbudowane są w samochodzie i służą do wspomagania jazdy są „zaprojektowane tak, żeby chronić prywatność użytkownika". Okazuje się, że to nie do końca prawda.
Musk obiecuje cenę w USA na poziomie 25 000 USD (ok 108 tys. zł). Model 3 na rynku amerykańskim kosztuje obecnie ok. 45 tys. dolarów z podatkami (ok. 194 tys. zł) i od 219 990 zł na polskim rynku. Potwierdził również plotki, że nowy model będzie budowany głównie w nowej gigafabryce w Monterrey w Meksyku, niedaleko granicy z Teksasem. Tam ma zostać zbudowanych dwa miliony małych Tesli, a reszta produkcji będzie podzielona pomiędzy gigafactory w Szanghaju i Niemczech. Według Tesli budowa meksykańskiej fabryki rozpocznie się wkrótce i zakończy w ciągu dziewięciu miesięcy.
Tesla Model 3
Musk chce utrzymać niską cenę nowego modelu pomimo wzrostu kosztów energii, surowców i części dostawców oraz nadal chwiejnych łańcuchów dostaw. Aby zrealizować założenia cenowe tani elektryk Tesli otrzyma prawdopodobnie akumulatory fosforanowo-żelazowych dostarczane przez chińską firmę BYD. Nazwa nowego modelu nie została jeszcze potwierdzona, ale najbardziej prawdopodobna jest „Model 2”.