W sektorze automotive nadal występują braki półprzewodników i związana z tym dostępność aut. Wszystko wygląda na to, że ten problem zbytnio szybko się nie rozwiąże. Np. Volkswagen jest w bardzo niecodziennej i mało komfortowej sytuacji, jak na producenta masowego. Już teraz zamknięty jest proces przyjmowania zamówień na auta z roku produkcyjnego 2022. A mamy końcówkę maja. – Zamawiane dziś samochody elektryczne Volkswagena będą możliwe do odbioru w przyszłym roku. Wyjątkiem jest ID.5, który właśnie pojawia się w naszych salonach - zamówione dziś auto będzie możliwe do odbioru w ostatnim kwartale 2022 roku – mówi Hubert Niedzielski, PR Manager marki Volkswagen.
Czytaj więcej
Elektryczne pick-upy mają stać się jednym z filarów przyszłości amerykańskiej motoryzacji. Volkswagen chce mieć w tym swój udział i w tym celu zakłada odrębną markę.
Volkswagen ID.5
Herbert Diess, prezes Grupy Volkswagena podkreślił, że w samej Europie Zachodniej zamówiono 300 tysięcy elektryków Volkswagena. Brak możliwości zamówień i odbioru w 2022 roku dotyczy również USA, a to pokazuje dopiero skalę problemu. Według raportu Financial Times, w pierwszym kwartale 2022 roku Volkswagen dostarczył na całym świecie 99 000 samochodów elektrycznych. Oczywiście zainteresowani klienci mogą złożyć zamówienie na elektrycznego Volkswagena. Jednak ich auta dojadą do nich dopiero w 2023 roku. Średni czasu oczekiwania to około 9 miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet ponad rok.
Czytaj więcej
Elektryczny Fiat 500 wyprzedza elektryczną konkurencję w Europie. Mały włoski model korzysta z cyklicznej słabości w dostawach Tesli.