Liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w 2021 roku do najwyższego poziomu od 16 lat - wynika ze wstępnych szacunków opublikowanych przez Krajową Administrację Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (National Highway Traffic Safety Administration). Szacowana liczba zabitych w wypadkach samochodowych wynosi 42 915 osób, co stanowi wzrost o 10,5 proc. w porównaniu z 38 824 ofiarami śmiertelnymi w 2020 r. To największy roczny wzrost liczby ofiar śmiertelnych od 2005 roku. Tego typu dane gromadzone są od 1095 r.
Czytaj więcej
Nawet co czwarty wypadek w Polsce może być spowodowany tym, że kierowca używał telefonu komórkowego. Poprawę bezpieczeństwa zwiększy dyscyplina kierujących lub... pojazdy autonomiczne.
- Stoimy w obliczu kryzysu na amerykańskich drogach, któremu musimy wspólnie stawić czoła - komentuje Pete Buttigieg Sekretarz Transportu USA. Według NHTSA liczba śmiertelnych wypadków drogowych wzrosła od czasu zakończenia blokad związanych z Covid-19. Najczęstszą przyczyną jest zbyt duża prędkość oraz prowadzeniu pod wpływem narkotyków i alkoholu. Wstępne dane Federalnej Administracji Autostrad pokazują, że liczba przejechanych w USA mil w 2021 roku wzrosła o około 11,2 proc. do 325 mld mil w porównaniu z rokiem 2020.
W zeszłym tygodniu amerykańska agencja rozpoczęła kampanię "Click it or Ticket" (zapnij pas albo dostaniesz mandat), mającą na celu zwiększenie egzekwowania przepisów dotyczących używania pasów bezpieczeństwa. Ponadto nowy program "Bezpieczne ulice i drogi dla wszystkich", utworzony na mocy podpisanej w listopadzie przez prezydenta Joe Bidena ustawy o rozbudowy infrastruktury, przeznaczy 1 miliard dolarów na działania mające na celu ochronę pieszych i rowerzystów.
Czytaj więcej
Z badań wynika, że płeć piękna jest mniej zagrożona śmiercią w wypadku drogowym niż mężczyźni. Ryzyko uczestniczenia w takim zdarzeniu - w przeliczeniu na 1 km podróży - jest dla kobiet od 2 do 4 razy niższe niż dla mężczyzn.