Nie maleje także liczba zatrzymanych kierowców pod wpływem alkoholu, która była wyższa o 27,1 proc. Statystyki z nietrzeźwymi kierowcami i piratami drogowymi po zaostrzeniu kar dla łamiących przepisy nie wyglądają dobrze. Eksperci rankomat.pl przeanalizowali dane policyjne z I kwartału 2022 roku i niestety, wynika z nich, że nowy taryfikator, który miał odstraszyć kierowców od łamania przepisów i tym samym zapewnić większe bezpieczeństwo na drogach, nie przyniósł efektu w postaci spadku liczb wypadkowych. Od 2019 r. do 2021 roku statystyki wypadkowe wskazywały regularny spadek. W 2020 roku pod koniec I kwartału sprzyjał temu pierwszy i najtwardszy lockdown covidowy, który spowodował zmniejszenie ruchu na polskich drogach. Jednak dane policji pokazują, że w pierwszych 3 miesiącach 2022 roku odnotowano o 501 wypadków drogowych więcej. Zginęło w nich o 20 osób więcej niż w I kwartale 2021 roku. Zwiększyła się też liczba rannych i to aż o 481 osób. Od 1 stycznia 2022 r. maksymalna wysokość mandatu wzrosła 10-krotnie – z 500 do 5000 zł. Z kolei, przy zbiegu przepisów, czyli gdy sprawca popełni jednocześnie kilka wykroczeń – z 1000 do 6000 zł. To tylko część zmian w kodeksie drogowym, która jest wymierzona w piratów drogowych. Jej głównym celem było ograniczenie liczby wypadków i ich ofiar. Niestety dane policji pokazują, że wyższe mandaty nie przełożyły się na zmniejszenie statystyk wypadkowych, a już na pewno nie odstraszyły kierowców od prowadzenia auta pod wpływem alkoholu.

Czytaj więcej

Będzie więcej nowych fotoradarów

Największy wzrost w porównaniu z I kwartałem 2021 roku odnotowano w grupie zatrzymanych nietrzeźwych kierowców. W pierwszych 3 miesiącach bieżącego roku było ich więcej o 527 (1 kwartał 2021 r. - 18 478 vs. 1 kwartał 2022 r. - 10 005) . Teoretycznie, to właśnie oni mieli odczuć największe skutki zmiany taryfikatora. - Część zmian w prawie już funkcjonuje. Kierowcy po użyciu alkoholu, mogą spodziewać się mandatu nie mniejszego niż 2500 zł. Jednak sąd może nałożyć na nich grzywnę w wysokości nawet 30 tys. zł. Wcześniej widełki dla takich osób wynosiły od 50 zł do 5000 zł. Dodatkową karą pozostaje niezmiennie zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Należy także pamiętać, że uzależnienie cen OC od zdobytych punktów karnych będzie kolejnym elementem reperkusji, który dotknie nie tylko prowadzących pod wpływem alkoholu – wyjaśnia Stefania Stuglik, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.

Czytaj więcej

Śmiertelność wypadków drogowych w Polsce powyżej średniej UE