Pakiet mobilności, szeroko komentowany przez sektor transportu, już niedługo wprowadzi szereg zmian dla przewoźników oraz kierowców zawodowych. Wśród tych istotniejszych można wymienić m.in. konieczność rejestracji na tachografie przekroczenia granicy Unii Europejskiej, obowiązek wprowadzania przez system IMI zgłoszeń do delegowania pracownika, jak też obostrzenia dotyczące kabotażu, choć generalna zasada o 7 dniach i maksymalnie 3 operacjach kabotażu została zachowana. Zgodnie z wytycznymi, od 21 lutego 2022 roku, przewóz kabotażowy w tym samym państwie członkowskim, z wykorzystaniem tej samej ciężarówki lub ciągnika siodłowego, może zostać zrealizowany po wykonaniu przewozu międzynarodowego oraz po upływie czterech dni od dnia zakończenia poprzedniego przewozu kabotażowego.
Czytaj więcej
Na pięciu przejazdach kolejowo-drogowych zostanie uruchomiony monitoring. System Red Light ma sprawdzać stosowanie się kierowców do sygnalizacji świetlnej. Za niesubordynację zostanie nałożony mandat.
Tym samym wjazd z towarem z jednego państwa do drugiego i szybki powrót, nie zresetuje kabotażu, jak to było do tej pory. Zgodnie ze zmienionym rozporządzeniem 1072/2009, ciągnik siodłowy, ciężarówka z przyczepą lub "solówka" będzie musiała odczekać cztery doby (od godziny 00:00 do godziny 24:00). Opierając się na przykładzie, jeżeli ciężarówka wyjedzie z Niemiec np. do Francji w poniedziałek o 8:00, to kolejny kabotaż w Niemczech będzie możliwy dopiero w piątek o 00:00. Trzeba jednak jasno podkreślić, że 4-dniowy postój dotyczy ciężarówki, a nie kierowcy. Za prawidłowość przejazdów będzie odpowiadał przewoźnik. Przez system IMI będzie musiał rejestrować firmę oraz zgłosić pojazdy, ich numery rejestracyjne ,a także kierowców delegowanych do pracy w innych państwach UE, z odpowiednim wyprzedzeniem. Wszystko jest robione po to, by służby kontrolne mogły skuteczniej kontrolować przewozy kabotażowe. Biurokracja nie dotyczy tylko jednego przejazdu. Przewoźnik będzie musiał posiadać dokumenty poprzedniego przewozu międzynarodowego oraz każdego kolejnego kabotażowego, by na wezwanie kontrolera mógł je zaprezentować. Ma to być dowód na to, że przewoźnik nie wykonywał przewozów kabotażowych w danym państwie.