Reklama
Rozwiń

Niedoceniony drapieżnik

Ford nie bierze udziału w wyścigu na szybkość wprowadzania na rynek kolejnych generacji swoich modeli. Robi to w swoim tempie. Ale jeśli już się za to weźmie, nie ma powodu do narzekań.

Publikacja: 16.12.2017 12:09

Niedoceniony drapieżnik

Foto: materiały prasowe

Choć Kuga zadebiutowała, kiedy segment SUV znajdował się w dość wczesnej fazie rozwoju i daleko mu było do dzisiejszej eksplozji popularności – miało to miejsce w 2008 r. – to jakoś auto nie zachwyciło polskich kierowców. Ford to wciąż głównie nieśmiertelna trójca Fiesta, Focus i Mondeo, a pozostałe modele – często niesłusznie – pozostają nieco na uboczu rynku. Druga generacja tego SUV-a pojawiła się dość szybko, bo już w 2012 r., ale choć był to bardzo dobry samochód, wciąż był niezauważony. Wygląda na to, że tegoroczny lifting to takie tupnięcie nogą z okrzykiem: oto jestem! No, proszę państwa, naprawdę nastał czas, kiedy warto zobaczyć Kugę.

Oczywiście w klasie kompaktowych SUV-ów jest dziś gęsto jak w metrze w godzinach szczytu. W tym towarzystwie odświeżona Kuga wyróżnia się groźnym, masywnym w dobrym, amerykańskim znaczeniu przodem (porównajmy go z poprzednią wersją by sprawdzić, co z wyglądem samochodu dostosowany do jego charakteru grill, zmiana jest nieprawdopodobna) ze zmodyfikowanymi reflektorami (pierwszy minus – wyłącznie biksenonowymi), poprawiono także tył, modyfikując m.in. lampy. Ta Kuga przyciągą wzrok, czuje się także wyraźne pokrewieństwo z większym modelem Edge. Mocne, rodzinne geny. Co warte podkreślenia, Ford oferuje już na starcie kilka dość istotnie różniących się od siebie wersji modelu – poza bazowym mamy oczywiście podkręconą pod sportowe oczekiwania Kugę ST-Line czy luksusową Kugę Vignale. Państwo się częstują.

O ile z zewnątrz kompaktowy SUV Forda prezentuje się naprawdę świetnie, o tyle nie do końca udało się wnętrze. Co ciekawe, o ile w nowej Fieście udało się skomponować bardzo nowoczesny kokpit, Kuga na tym tle odstaje od konkurencji. Nawet duży ekran multimedialny z nową, świetnie działającą wersją systemu SYNC3, umieszczono w plastikowej rynnie – naprawdę można się było bardziej postarać. Zastrzeżenia budzi także bardzo wysoko wystający lewarek automatycznej skrzyni biegów. Ale na tym kończy się lista narzekań na wnętrze, jak to w SUV-ie, pełne praktycznych schowków. Fotele pozwalają wygodnie pokonać nawet długie trasy, z tyłu też jest nie najgorzej, choć nie jest to rekord w klasie.

Testowy egzemplarz napędzał topowy, dwulitrowy diesel o mocy 180 KM z sześciobiegową automatyczną skrzynią PowerShift, która pracuje przyzwoicie, choć ma dziwną skłonność bardzo szybkiego wchodzenia na najwyższy bieg. Zdecydowanie lepiej czuje się w trybie sport. Sama jednostka jest bardzo dynamiczna, a przyspieszenie 9,2 s do setki oraz wyraźne reagowanie na naciśnięcie gazu przy wyższych prędkościach (maksymalnie 200 km/h) przy samochodzie ważącym ok. 1700 kg są godne uznania. Średnie spalanie na poziomie 8-9 litrów jest absolutnie zadowalające.

Atutem Kugi jest zawieszenie i kultura pracy układu kierowniczego. Świetnie się sprawdza wykorzystujący sprzęgło wielopłytkowe firmy Haldex układ napędu 4×4. Wspomagane przez seryjny układ wektorowania pojazdu TVC auto prowadzi się bezpiecznie i pewnie. Nie należy za to zbytnio ufać systemowi asystenta pasa ruchu, który właściwie mógłby nie istnieć. Lepiej zdać się na siebie.

Warto zauważyć Kugę. Zwłaszcza z mocnym, elastycznym dieslem, który zapewnia sporo frajdy kierowcy.

Choć Kuga zadebiutowała, kiedy segment SUV znajdował się w dość wczesnej fazie rozwoju i daleko mu było do dzisiejszej eksplozji popularności – miało to miejsce w 2008 r. – to jakoś auto nie zachwyciło polskich kierowców. Ford to wciąż głównie nieśmiertelna trójca Fiesta, Focus i Mondeo, a pozostałe modele – często niesłusznie – pozostają nieco na uboczu rynku. Druga generacja tego SUV-a pojawiła się dość szybko, bo już w 2012 r., ale choć był to bardzo dobry samochód, wciąż był niezauważony. Wygląda na to, że tegoroczny lifting to takie tupnięcie nogą z okrzykiem: oto jestem! No, proszę państwa, naprawdę nastał czas, kiedy warto zobaczyć Kugę.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana