Dla importerów i dilerów dobrą wiadomością jest umacniający się złoty i spadająca liczba rejestracji aut mocno używanych. Tendencja wzrostowa jest praktycznie w całej Europie, a spadek odnotowano tylko w Wielkiej Brytanii, z powodu pogarszających się nastrojów konsumentów.
Gotowi na prąd
– Motoryzacja stała się prawdziwie globalną gałęzią przemysłu. Natomiast Polska jest ceniona jako kraj, gdzie produkuje się najbardziej nawet skomplikowane komponenty motoryzacyjne – wskazuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Po latach zachwytu niskimi kosztami pracy w Chinach europejscy producenci doszli do wniosku, że jakość importu z tego kraju wcale nie uzasadnia niskich kosztów. Stąd powrót do produkcji na naszym kontynencie. To dlatego w tak szybkim tempie w Polsce, ale i w całym naszym regionie, powstają fabryki komponentów – podkreśla Jakub Faryś.
A czy Polska jest przygotowana do elektromobilnej rewolucji? – Nie będzie z tym problemu – uważa Dariusz Balcerzyk, ekspert rynku motoryzacyjnego z firmy Samar. – Fabryki, które zostały wybudowane w naszym kraju w ciągu ostatnich 25 lat, potem jeszcze wielkokrotnie rozbudowane i modernizowane, należą do najnowocześniejszych w Europie. Dlatego pracują na najwyższych obrotach. Nie wyobrażam sobie, żeby komuś przyszło do głowy je zamykać – wskazuje.
Nikt nie pogrzebie silnika spalinowego
A fabryk komponentów jest coraz więcej. Koreański LG produkuje tutaj baterie do aut elektrycznych. Mercedes, który w 2019 roku ruszy z fabryką silników samochodowych, jest przygotowany do przestawienia się na produkcję najnowocześniejszego napędu, Toyota rusza z wytwarzaniem silników hybrydowych, z których jest słynna. FCA ma produkować spalinowe silniki najnowszej generacji.