Szef dzialu R&D w Audi odchodzi

Szef działu rozwoju technicznego w Audi, Stefan Knirsch odchodzi z firmy w trybie natychmiastowym – podała filia Volkswagena, gdy trwają nadal śledztwa po skandalu z manipulowaniem emisjami spalin

Publikacja: 27.09.2016 17:17

Szef dzialu R&D w Audi odchodzi

Foto: Bloomberg

Postępowanie prowadzone przez kancelarię prawniczą Jones Day z USA nie doprowadziło do znalezienia dowodów na prezesa Audi, Ruperta Stadlera. Odejście jednak szefa działu odpowiedzialnego za koncepcję silników Audi jest kolejną oznaką, że ta marka luksusowych aut może być bardziej uwikłana w skandal niż sądzono początkowo.

Firma z Ingolstadt podała o jego natychmiastowym odejściu w porozumieniu z radą nadzorczą, bez podania przyczyny i nazwiska następcy.

– Dawaliśmy od samego początku jasno do zrozumienia, że nie będziemy oszczędzać wielkich nazwisk i będziemy działać w razie konieczności – oświadczył w związku z dymisją Knirscha wiceszef rady nadzorczej Audi, Berthold Huber.

Knirsch objął w 2015 r. stanowisko po Ulrichu Hackenbergu, głównym inżynierze w Audi i VW, który odszedł po zawieszeniu go w obowiązkach wraz z dwoma innymi osobami z kierownictwa ściśle związanymi z koncepcją silnika VW, który stał się przyczyną skandalu, o kodowej nazwie EA 189.

Wraz z odejściem Knirscha Audi traci czwartego dyrektora działu badawczo-rozwojowego w ostatnich latach, podczas gdy chce konkurować z BMW i Mercedesem-Benzem w dziedzinie nowych technologii.

Audi jest zasadniczym elementem w strukturze Volkswagena. Nie tylko zapewnia większą część zysków, ale jest też wylęgarnią technologii, które spływają do marek masowego rynku tej grupy i pozwalają szefom wykazać się. Prezes VW Martin Winterkorn kierował Audi zanim awansował, podobnie jak Ferdinand Piech.

W warunkach ostrej konkurencji w segmencie premium, Audi nie może pozwolić sobie na utratę drugiego szefa działu rozwojowego w ciągu roku, marce grozi utrata tempa w pracach nad technologiami, które przyciągną nowych klientów. Mercedes i BMW osiągnęły w tym roku większy wzrost sprzedaży od Audi, która plasuje się na trzecim miejscu.

– Konsekwencji zmiany takich szefów nie będzie widać przez kilka lat. Nie przewidujemy też natychmiastowego wpływu na wielkość sprzedaży, ale w pewnej chwili produkcja ucierpi – stwierdził szef Instytutu Ekonomii Motoryzacji w Geislingen, Willi Diez.

– Audi stabilizuje grupę Volkswagena swymi zyskami. Nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek potknięcie – uważa Stefan Bratzel z Ośrodka Zarządzania Motoryzacją Uniwersytetu Nauk Stosowanych w Bergisch Gladbach.

Reuters, Bloomberg

Postępowanie prowadzone przez kancelarię prawniczą Jones Day z USA nie doprowadziło do znalezienia dowodów na prezesa Audi, Ruperta Stadlera. Odejście jednak szefa działu odpowiedzialnego za koncepcję silników Audi jest kolejną oznaką, że ta marka luksusowych aut może być bardziej uwikłana w skandal niż sądzono początkowo.

Firma z Ingolstadt podała o jego natychmiastowym odejściu w porozumieniu z radą nadzorczą, bez podania przyczyny i nazwiska następcy.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana