Producenci części do aut na wysokich obrotach

Branża nie może narzekać na brak zleceń. Pomagają jej niskie koszty.

Publikacja: 20.12.2016 20:18

Producenci części do aut na wysokich obrotach

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

Przedstawiciele branży automotive przekonują, że nastał dobry okres dla firm kooperujących z koncernami samochodowymi. Trwająca od kilku lat dobra koniunktura w przemyśle motoryzacyjnym sprawiła, że spółki w większości będą miały mocno wypełnione moce produkcyjne w przyszłym roku.

Przybyło zamówień

– Nie możemy narzekać na brak zleceń. Udało się nam je pozyskać w ostatnich latach dzięki wzrostowej strategii, która pozwoliła nam przejąć udziały konkurencji. W efekcie mamy zamówienia, które do końca 2018 r. zapewnią nam wolumen produkcji na co najmniej podobnym poziomie jak w tym roku. Jest duże prawdopodobieństwo, że będzie on wyższy – mówi Przemysław Skrzydlak, prezes Izobloku, producenta elementów z tworzyw sztucznych na potrzeby koncernów motoryzacyjnych.

W podobnym tonie wypowiada się Andre Gerstner, prezes Groclinu, wytwórcy poszyć i akcesoriów samochodowych. – Spodziewamy się utrzymania tendencji wzrostowej globalnego rynku motoryzacyjnego nie tylko w roku 2017, ale również w kolejnych latach. Także w Europie, która jest kluczowym rynkiem dla Groclinu, oczekujemy wzrostu w nadchodzącym roku i w perspektywie kolejnych lat. Nasz wolumen sprzedaży powinien utrzymywać się na wysokim poziomie – ocenia Gerstner.

Polscy producenci są konkurencyjni, oferując dobrą jakość przy niższych kosztach, co powoduje, że zdobywają nowe kontrakty na dostawy części do montowni samochodów zlokalizowanych w regionie. – W 2017 roku krajowi poddostawcy koncernów motoryzacyjnych nadal będą korzystać z przewagi w postaci niższych niż w Europie Zachodniej kosztów produkcji. Naszym producentom pomagają strategie przenoszenia przez międzynarodowe koncerny mocy produkcyjnych do Europy Środkowo-Wschodniej. Atutem Polski będzie też poprawiająca się infrastruktura transportowa umożliwiająca szybkie dostarczenie części do montowni w sąsiednich krajach – wyjaśnia Wojciech Żuk, ekspert ds. sektora motoryzacji w BZ WBK.

Z najnowszego badania Motobarometr 2016 wynika, aż dwie trzecie przedstawicieli branży motoryzacyjnej w Polsce zakłada, że produkcja w ich fabrykach w najbliższych sześciu miesiącach wzrośnie. Ponad połowa upatruje szansy na wzrost produkcji w nowych zamówieniach od zagranicznych partnerów.

Wyzwaniem koszty pracy

Jak zauważa Wojciech Żuk, jednym z wyzwań, z którymi będzie musiała zmierzyć się branża, jest presja na wzrost płac. – Zwiększający produkcję dostawcy będą ostro konkurowali z nowo powstającymi fabrykami o pracowników, których zaczęło brakować już w tym roku. To niestety przyniesie wzrost płac i kosztów. Jednocześnie zdecydowanie niższe są prognozy dalszej zwyżki produkcji samochodów w Europie. Dodatkowo osłabiony w wyniku Brexitu funt może oznaczać niższą sprzedaż do Wielkiej Brytanii. Prawdopodobne są też działania protekcjonistyczne wywołane zmianą polityczną w USA i spadek eksportu do Turcji. W średnim terminie z uwagi na szersze wykorzystanie aluminium, tworzyw sztucznych i kompozytów oraz wzrost znaczenia napędów hybrydowych i elektrycznych pod presją znajdą się producenci wykorzystujący tradycyjne komponenty i rozwiązania – uważa ekspert.

Firmy starają się ograniczyć wpływ zjawiska presji płacowej na rentowność biznesów, ale z reguły nie mają zbyt wielu możliwości. – W związku z rosnącymi kosztami pracowników w Polsce będziemy zwiększać wolumeny produkcji w naszych zakładach na Ukrainie. To powinno zarówno w krótkim, jak i dłuższym, strategicznym horyzoncie pozytywnie wpłynąć na naszą rentowność – przekonywał niedawno inwestorów Andre Gerstner. Większość przedsiębiorców będzie jednak musiała podnieść płace albo poszukać tańszych pracowników ze Wschodu.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana