Kolizja auta Tesli na autopilocie w Chinach

Amerykańska Tesla podała, że jeden z jej samochodów miał w Chinach wypadek podczas jazdy na pilocie automatycznym, a kierujący nim oświadczył, że w salonie powiedziano mu, że jest to tryb jazdy autonomicznej

Publikacja: 10.08.2016 16:35

Kolizja auta Tesli na autopilocie w Chinach

Foto: AFP

Producent samochodów elektrycznych z Kalifornii dysponuje danymi, które potwierdzają aktywację w chwili wypadku funkcji „autopilota”, która przejmuje kontrole nad przyspieszaniem i hamowanie pojazdu w pewnych warunkach. Działa jak automatyczny tempomat.

Tesla prowadzi postępowanie wyjaśniające okoliczności niegroźnego wypadku, do jakiego doszło w ubiegłym tygodniu w Pekinie. Podkreśliła jednak, że odpowiedzialność za kontrolę nad pojazdem z włączonym trybem autopilota spoczywa w dalszym ciągu na prowadzącym pojazd. W tym konkretnym przypadku nie stwierdzono obecności rak kierującego na kierownicy.

To pierwszy incydent tego rodzaju Tesli w Chinach; doszło do niego w 3 miesiące po wypadku na Florydzie w podobnych okolicznościach ze skutkiem śmiertelnym.

Prowadzący pojazd Tesli w Chinach, 33-letni Luo Zhen, informatyk z firmy technologicznej powiedział agencji Reutera, że jechał do pracy i jak zwykle włączył tryb autopilota. Jego samochód uderzył w inny stojący na drodze. Zaparkowany Volkswagen stracił boczne lusterko, boki obu samochodów zostały podrapane, nikt nie odniósł obrażeń. Luo sfilmował cały incydent kamerą z deski rozdzielczej.

– Prowadzący auto Tesli, którego rąk nie było widać na kierownicy, nie wykonał ruchu nią dla uniknięcia zaparkowanego samochodu i porysował jego bok – wyjaśniła z kolei rzeczniczka producenta. – Jak wyjaśniamy dokładnie kierującym pojazdem, autopilot jest rodzajem wspomagania prowadzenia, które wymaga stałego trzymania rąk na kierownicy dla zachowania kontroli i odpowiedzialności za pojazd i bycia gotowym do reakcji w każdej chwili – dodała.

Luo twierdził z kolei, że sprzedawcy w salonie Tesli zachwalali mu z naciskiem system automatycznego pilota jako tryb autonomicznej jazdy. – Sprawiali na wszystkich wrażenie, że chodzi o autonomiczne prowadzenie (self-driving), a nie o wspomaganie prowadzenia (assisted driving) – dodał.

Luo niezadowolony z początkowej reakcji Tesli zamieścił zdjęcia i film wideo na chińskim portalu społecznościowym Weibo.

Czterech innych właścicieli aut Tesli w Pekinie, Szanghaju i Kantonie powiedziano Reuterowi, że argumenty sprzedawców nie odpowiadały informacjom producenta, że tryb autopilota nie jest równoznaczny z autonomiczna jazdą, a jedynie zwykłym wspomaganiem prowadzenia pojazdu. Mao Mao z Szanghaju dodał, że wszyscy w salonie twierdzili, że ten samochód jest w stanie sam jechać. W 2015 kupił model S.

W Chinach nie ma jeszcze przepisów o samochodach nie wymagających prowadzenia, bo trwają prace nad przygotowaniem odpowiednich rozporządzeń dotyczących tej technologii. Zgodnie z obecnym stanem prawnym, kierujący musi trzymać cały czas obie ręce na kierownicy.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana