#RZECZoBIZNESIE: Jakub Faryś: Z roku na rok firmy kupują więcej pojazdów

– Polska jest w tej chwili jednym z najważniejszych krajów, jeżeli chodzi o ilość przewożonych towarów – mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Publikacja: 13.06.2016 14:10

#RZECZoBIZNESIE: Jakub Faryś: Z roku na rok firmy kupują więcej pojazdów

Foto: Rzeczpospolita

Polski przemysł motoryzacyjny kwitnie. W bieżącym roku zarejestrowano jak dotąd ponad 172 tys. samochodów osobowych – to o 16,8 proc. więcej niż w tym samym okresie w zeszłym roku. Po pomniejszeniu tej liczby o pojazdy, które zostają wywiezione za granicę, wynik ten wciąż jest imponujący.

– Pewna część tych pojazdów wyjeżdża z Polski, ich liczba szacowana jest na mniej więcej 10 proc. – mówi Jakub Faryś. – Ale i tak jest dobrze.

Oprócz samochodów osobowych, znaczący wzrost został jednocześnie zaobserwowany wśród innych kategorii pojazdów.

– Bardzo dobrze sprzedają się również i jest dużo rejestrowanych samochodów dostawczych i ciężarowych – podkreśla Faryś.

Liczba zarejestrowanych samochodów ciężarowych wzrosła w tym roku aż o 31 proc. w stosunku do roku ubiegłego.

– Jesteśmy krajem, który realizuje bardzo dużo przewozów. Dokładnie widać to w przypadku pojazdów ciężarowych, ale też przyczep i naczep – zaznacza.

Wpływ na ten wzrost miało kilka różnych czynników.

– Po pierwsze, przez całe lata budowaliśmy potęgę Polski jako kraju, który ma bardzo dużo firm transportowych i ten transport realizuje – mówi Faryś.

Kolejny powodem są unijne wymogi środowiskowe, według których samochody o wysokiej zawartości szkodliwych substancji w spalinach muszą zostać wymienione zgodnie z normą EURO 4 na bardziej ekologiczne.

Wśród grup pojazdów, których w Polsce wciąż sprzedaje się stosunkowo mało, wymienia się m. in. pojazdy konstrukcyjne. Ich sprzedaż doświadczyła chwilowego wzrostu w okresie Euro 2012.

– Pojazdy konstrukcyjne to mniejsza część wszystkich pojazdów i na ogół mają one nieco starszy tabor – mówi Faryś.

Jak wskazują dane, rynek motoryzacyjny napędzają przede wszystkim instytucje, w tym firmy prywatne.

– W tej chwili mniej więcej 30-kilka proc. sprzedaży pojazdów to są odbiorcy indywidualni, a blisko 70 proc. to są firmy – podkreśla Faryś. – I ta tendencja się pogłębia.

Jak tłumaczy, główną przyczyną tak dużego zapotrzebowania na pojazdy przez firmy jest fakt, że bardzo wielu pracodawców oferuje pracownikom samochód jako dodatek do pensji.

Polski przemysł motoryzacyjny kwitnie. W bieżącym roku zarejestrowano jak dotąd ponad 172 tys. samochodów osobowych – to o 16,8 proc. więcej niż w tym samym okresie w zeszłym roku. Po pomniejszeniu tej liczby o pojazdy, które zostają wywiezione za granicę, wynik ten wciąż jest imponujący.

– Pewna część tych pojazdów wyjeżdża z Polski, ich liczba szacowana jest na mniej więcej 10 proc. – mówi Jakub Faryś. – Ale i tak jest dobrze.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana