Stare samochody zalały rynek

Projektowane zmiany w podatku akcyzowym mocno zwiększyły ruch na polskim rynku samochodów używanych. Według Instytutu Samar tylko w grudniu zarejestrowano ponad 91,4 tys. sprowadzonych z zagranicy aut osobowych. To o blisko trzy czwarte więcej niż w ostatnim miesiącu rok wcześniej.

W sumie grudzień okazał się dla prywatnego importu najlepszym miesiącem od 2004 roku, kiedy prywatny import sięgnął 112,9 tys. sztuk.

Cały 2016 r. także przyniósł bardzo wysoki wynik: rejestracje sprowadzonych samochodów osobowych przekroczyły poziom 942 tys., a wszystkich samochodów do 3,5 tony, wliczając również auta dostawcze i specjalne, przekroczyły milion (1,029 mln sztuk).

Ubiegłoroczny rynek samochodów używanych był zdominowany przez pojazdy stare i bardzo mocno wyeksploatowane. Według opublikowanego w środę raportu największego dilera samochodów używanych w Europie Środkowo-Wschodniej, Grupy AAA Auto, średni wiek używanego samochodu oferowanego do sprzedaży na polskim rynku w 2016 r. wyniósł 11,9 roku.

Z kolei Samar podaje, że w grudniu średnia wieku aut sprowadzanych z zagranicy doszła do 12 lat – przy czym tak starych samochodów nie sprowadzano do Polski przynajmniej od 2000 roku.

Wygrał rocznik 2005

Najpopularniejszym rocznikiem w prywatnym imporcie okazał się 2005. Łącznie liczba sprowadzanych samochodów ponad 10-letnich wzrosła o ponad jedną trzecią, a aut w wieku 20 lat i starszych podskoczyła dwukrotnie.

Przewaga starych aut odbiła się na średniej cenie w ofertach autokomisów i serwisów internetowych: według danych AAA Auto w oparciu o stawki ze wszystkich województw średnia dla całego rynku wyniosła niecałe 22,4 tys. zł. Przy czym w województwie mazowieckim, gdzie w ciągu całego roku pojawiło się najwięcej ofert sprzedaży, za używany samochod trzeba było zapłacić średnio 28,6 tys. zł, natomiast w Kujawsko-Pomorskiem już tylko 17,9 tys. zł. W sumie na całym rynku wtórnym zostało wystawionych do sprzedaży blisko 2 mln samochodów. Ich deklarowany średni przebieg wyniósł 173,6 tys. kilometrów, jednak zważywszy na masową skalę cofania liczników należy uznać, że rzeczywista wartość jest daleko wyższa.

Wolimy niemieckie

Polski rynek wtórny jest zdominowany przez samochody niemieckie. W najpopularniejszym serwisie OtoMoto wygrywają takie marki jak Audi, Volkswagen, BMW i Opel.

Auta niemieckiej produkcji przewodzą stawce nieprzerwanie od 2013 roku. Zmieniają się natomiast preferencje co do napędu.

O ile jeszcze kilka lat temu dużą część poszukujących używanego auta nastawiała się na diesle, to teraz zdecydowanie częściej preferowane są silniki benzynowe. Wyraźnie spadkowy trend ma również zainteresowanie samochodami wyposażonymi w instalację LPG.

Obecny rok może przynieść zmiany na rynku pojazdów używanych z uwagi na nowe zasady opodatkowania akcyzą.

– Jeśli zmiany wejdą w życie, prywatny import będzie mniejszy – prognozuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Nowe stawki zostały oderwane od wartości pojazdu i uzależnione od pojemności silnika oraz normy emisji spalin, przy uwzględnieniu spadku wartości auta ze względu na wiek. Projekt nowej ustawy trafił już do Sejmu.

W porównaniu z wcześniejszą wersją jeszcze z października jest jednak łagodniejszy, gdyż progi podatkowe zostały spłaszczone. W rezultacie nowe stawki dla aut z silnikami powyżej 2 litrów będą korzystniejsze w przypadku spełnienia wyższych norm emisji spalin. Ale w przypadku normy Euro 3 i starszych będzie się płacić więcej.

Używane z salonu

O ile prywatny import spadnie, o tyle powinna wzrosnąć sprzedaż samochodów używanych z programów importerskich. Oferują one auta z udokumentowaną historią i sprawdzonym stanem technicznym.

Przykładem rosnącej popularności jest program Grupy Volkswagena – Das WeltAuto, dla którego wyjątkowo dobry okazał się grudzień.

– Tak dużego wzrostu sprzedaży nawet się nie spodziewaliśmy – przyznał Wojciech Tomaszkiewicz, dyrektor Das WeltAuto. Jego zdaniem zmiany w zasadach opodatkowania akcyzą przyniosą dalszy wzrost popularności programów importerskich, zwiększając ich potencjał sprzedażowy. Doprowadzą także do większego udziału w rynku samochodów młodych, w wieku do pięciu lat.