Renault grozi kara za Diesle

Renaultowi grozi postępowanie karne po przesłaniu do prokuratury przez urząd konkurencji i ścigania oszustw dokumentacji, że silniki Diesla tej firmy naruszały przepisy o emisji spalin — podano oficjalnie w Paryżu

Publikacja: 11.11.2016 11:14

Renault grozi kara za Diesle

Foto: Bloomberg

Resort przemysłu poinformował, że urząd konkurencji, ochrony konsumentów i ścigania oszustw DGCCRF przesłał prokuraturze w Nanterre ustalenia swego śledztwa o możliwości manipulowania przez Renaulta testami na emisje spalin. Śledztwo podjęto po skandalu z Volkswagenem. „Teraz do sądów będzie należeć ustalenie, jakie podjąć działania wobec podejrzeń o naruszenie przepisów” — stwierdza komunikat. Po tej informacji akcje Renaulta straciły na giełdzie ponad 4 proc.

Sama firma podała w krótkim komunikacie, że jej silniki spełniają europejskie normy. Nikt w firmie, ani w rządzie nie wyjaśnił, na czym skupiało się śledztwo urzędu konkurencji. Poza Volkswagenem Renault jest jedynym dotychczas producentem pojazdów, któremu grozi postępowanie karne we Francji.

Po ujawnieniu skandalu z VW Renault i inne firmy zwróciły uwagę organów nadzoru w związku ze stosowaniem tzw. urządzeń zakłamujących, które ograniczają sprawność układów dezaktywujących tlenki azotu przy emisji spalin. Są tak ustawione, by pojazdy spełniały normy podczas obowiązkowych testów, natomiast nie w warunkach drogowych, gdy prawdziwe emisje są większe. Są niezgodne z prawem, poza rozwiązaniami niezbędnymi do ochrony silnika — stwierdzają unijne przepisy, a ta luka prawna była szeroko wykorzystywana.

Renault, Opel, Fiat i inni producenci wyjaśnili wcześniej odrębnej komisji badającej te sprawę, powołanej przez minister Segolene Royal, że te urządzenia podlegają wyjątkowi, ale komisja doszła do wniosku, że ich techniczne uzasadnienia trzeba dopiero udowodnić.

Renault wyjaśniał, że jego układ zmniejszający obieg tlenków azotu EGR w najbardziej popularnych silnikach Diesla powodował poważne blokowanie sprężarki. Inżynierowie znaleźli rozwiązanie polegające na wyłączaniu EGR w tzw. okienku termicznym — wąskim pasmie temperatur 17-35 stopni Celsjusza. W warunkach laboratoryjnych i w krótkim czasie system zdawał egzamin, w warunkach drogowych emisja tlenków azotu rosła niebotycznie.

W materiałach przekazanych prokuraturze znajdują się dokumenty skonfiskowane przez policję podczas rewizji w lutym w ośrodkach Renaulta, wywiady z przedstawicielami kierownictwa i wyniki niezależnych testów przeprowadzonych na pojazdach Renaulta.

— Nie jest to z pewnością nic dobrego dla producenta i może nasilić pogląd, że poza pojazdami elektrycznymi musi zwiększyć nakłady kapitałowe i prace badawczo-rozwojowe — stwierdziła analityczka z Barclays, Kristina Church. — Przewidujemy znowu wielką debatę na temat tego, co firmy samochodowe nazywają okienkiem termicznym. Renault podał w lipcu, że koszty R&D wzrosły w w I półroczu o 115 mln euro, częściowo na skutek konsekwencja problemów z dieslami.

Prokuratura przeprowadzi teraz własne wstępne rozpoznanie i zadecyduje, czy zacznie oficjalne postępowanie karne pod nadzorem sędziego śledczego, co może doprowadzić do procesu. Rząd podał, że urząd konkurencji prowadzi swoje dochodzenie wobec innych firm samochodowych.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana