Renault: do końca marca raport o dieslach

Renault przedstawi 30 marca plan działań zmniejszających emisję szkodliwych związków w spalinach silników Diesla w warunkach jazdy; wejdzie w życie od lipca.

Publikacja: 21.01.2016 16:07

Renault: do końca marca raport o dieslach

Foto: Bloomberg

– Jako pierwsi mówimy, że możemy poprawić się — oświadczył dziennikarzom dyrektor ds. konkurencji, Thierry Bolloré powtarzając, że wszystkie pojazdy francuskiej firmy spełniają normy homologacji. Wśród działań mających zmniejszyć różnicę między poziomem emisji tlenków azotu wymaganym przy certyfikacji a stwierdzonym w realnych warunkach drogowych znajduje się optymalizacja systemu EGR. Polega on na ponownym wtrysku do silnika spalin dla obniżenia temperatury spalania, która powoduje powstawanie tlenków azotu. To rozwiązanie będzie uzupełnione technologią wychwytywania tych związków nazywaną „NOx Trap”.

Działania te dotyczą nowych pojazdów i już będących w eksploatacji, spełniających normę Euro 6, ich właściciele mogą ustalić w stacjach serwisowych termin wprowadzenia tych rozwiązań. Chodzi o proste przeprogramowanie w ciągu 20 minut; będzie to nieznaczny koszt dla producenta. Na podstawie obecnego poziomu produkcji Renault przewiduje, że może to dotyczyć ok. 700 tys. pojazdów, choć rzeczywista liczba powinna być znaczne niższa.

Renault przedstawi nowy plan techniczny rządowej komisji powołanej przez minister ekologii, Segolene Royal po skandalu w Volkswagenie. Grupa uważa, że nie jest jedyną, której pojazdy wykazują różnice w emisjach spalin. Różnice te zależą od pory dnia testów. — Nie można mówić, że nie przestrzegamy norm, bo w realnych warunkach nie ma takich norm — powiedział Bolloré.

Podkreślił, że przypadek miejskiej krzyżówki Captur z silnikiem 110 koni, który wykazywał wyższe wskazania od norm homologacji, jest odrębny, bo jego system ograniczania szkodliwych związków miał wadę, którą usunięto. Akcja przywoławcza ok. 15 tys. tych samochodów, o których wspomniała minister Royal, zaczęła się w listopadzie.

Renault ogłosił pod koniec 2015 r. zamiar przyspieszenia programu badawczo-rozwojowego z budżetem 1,2 mld euro i przygotowania się do następnych norm emisji spalin koło 2017-2017 r. Wprowadzenie ulepszonego systemu EGR będzie kosztować 50 mln euro — podał Bolloré.

S. Royal stwierdziła w kanale iTELE, że inne marki także przekraczają normy homologacji. — Moim celem jest doprowadzenie do tego, by wszyscy je przestrzegali, aby silniki były właściwie wyregulowane, aby chronić zdrowie Francuzów. Nie będę wymieniać tych marek, bo chcę przestrzegać tych samych zasad, co z Renault. One same wytłumaczą się. Dodała, że być może będzie ich więcej, bo przetestowaliśmy 8 producentów, a pozostało czterech w najbliższych tygodniach. Mamy próbkę 22 pojazdów, a zwiększymy ją do stu — powiedziała.

Powołana przez nią komisja techniczna testuje pojazdy 12 firm: Renault, PSA VW, Mercedesa, Forda, Toyoty, BMW, Opla, ma do sprawdzenia Volvo, Nissana, Suzuki i Fiata. Urząd homologacji UTAC stwierdził anomalie w samochodach Mercedesa, Opla i Forda.

– Jako pierwsi mówimy, że możemy poprawić się — oświadczył dziennikarzom dyrektor ds. konkurencji, Thierry Bolloré powtarzając, że wszystkie pojazdy francuskiej firmy spełniają normy homologacji. Wśród działań mających zmniejszyć różnicę między poziomem emisji tlenków azotu wymaganym przy certyfikacji a stwierdzonym w realnych warunkach drogowych znajduje się optymalizacja systemu EGR. Polega on na ponownym wtrysku do silnika spalin dla obniżenia temperatury spalania, która powoduje powstawanie tlenków azotu. To rozwiązanie będzie uzupełnione technologią wychwytywania tych związków nazywaną „NOx Trap”.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana