W 2017 r. nastąpił największy od 2009 r. spadek sprzedaży nowych pojazdów, o 5,7 proc. z powodu niepewności co do ewentualnych nowych obciążeń podatkowych diesli i malejącego zaufania konsumentów. Auto Trader, największy brytyjski portal kupna i sprzedaży samochodów, poinformował teraz, że w grupie ankietowanych ponad 4 tys. obywateli, którzy ostatnio kupili samochód albo zamierzają to zrobić w ciągu 6 miesięcy, brexit wpłynął na wiele decyzji. — Brexit skłonił ich do ponownego zastanowienia się i oceny postępowania wobec kupna auta zwłaszcza pod kątem, czy jest to odpowiednia pora — powiedział dyrektor finansowy portalu, Nathan Coe. 

Z zebranych danych wynika, że średnia cena używanych samochodów stale rosła, a model kredytowy wykorzystany przez 90 proc. kupujących po raz pierwszy nie wskazywał na boom. Większość Brytyjczyków korzysta z tzw. osobistego planu kontraktowego (PCP), który przypomina leasing konsumencki: przez 3 lata płacą co miesiąc raty, a po tym okresie mogą zamienić swe auto na nowe.

Urząd nadzoru rynku finansowego FCA sprawdza obecnie, czy takie umowy są przejrzyste i czy mogą narazić kogokolwiek na szwank, bo popyt maleje, a stopy procentowe raczej wzrosną. Analitycy zastanawiają się z kolei, jak można utrzymać wartość rezydualną diesli, gdy na świecie grożą im zakazy wjazdu do miast, dodatkowe akcyzy i inne ograniczenia. — Ceny na razie trzymają się — stwierdził Coe i uważa, że będą potrzebne zachęty finansowe, by konsumenci przestawiali się na pojazdy bardziej ekologiczne. — Bez tego nie zwiększymy ekologicznej floty, gdy sprzedaż nowych samochodów maleje — dodał.