Volkswagen i Audi powiadomiły tydzień temu władze amerykańskie, że ok. 85 tys. samochodów z 3-litrowymi silnikami V6 z urządzeniem do kontroli spalin umknęło uwadze władz. Informacja ta zwiększyła jedynie zakres skandalu.
Audi sprawdza teraz, czy pracownicy działu technicznego świadomie manipulowali tymi urządzeniami i zawieszono 2 inżynierów – dodał Stadler w wywiadzie dla „Donaukuriera” bez ujawniania innych szczegółów. Decyzja oznacza, że zawieszono dotąd w grupie 8 wyższych przedstawicieli.
Diesel V6 został zaprojektowany i zmontowany w fabryce Audi w Neckarsulm, był powszechnie stosowany w modelach segmentu premium Audi i Porsche w latach modelowych 2009-16.
Prezes pytany przez dziennikarza o ewentualne konsekwencje dla niego odparł: – Stawką teraz jest dojście do prawdy i nie spocznę do czasu, kiedy wszystko znajdzie się na stole. Rzecznik VW zwrócił uwagę, że szef rady nadzorczej Audi, Berthold Huber nie krytykował w żaden sposób Stadlera.