Sprzedaż na tych kontynentach zrównoważyła niekorzystne skutki kursów walutowych na wschodzących rynkach. Drugi w Japonii producent pojazdów wypracował zysk operacyjny 192,6 mld jenów (1,49 mld euro), podczas gdy analitycy pytani przez Reutera zakładali 178,66 mld. Zysk był o 23,5 proc. większy od 155,97 mld jenów sprzed roku. W bilansie kwartalnym zawarto odpis 26,8 mld jenów na pokrycie spadku kursu peso meksykańskiego i innych walut do dolara.

Japończycy potwierdzili prognozę rocznego zysku operacyjnego 730 mld jenów (+24 proc.) i netto 535 mld, przy niezmiennym średnim kursie 119,4 jenów za dolara dzięki dobrej sprzedaży pojazdów sportowo-użytkowych i pick-upów w Stanach oraz wzrostowi popytu w Europie.

– Przewidujemy, że solidny popyt na nasze nowe modele i zachęcająca tendencja w USA i Europie, w połączeniu z większą wydajnością pracy, zrównoważą niekorzystną sytuację na pewnych rynkach i kursy walut zwłaszcza na wschodzących rynkach – oświadczył prasie wiceprezes Joji Tagawa.

Nissan mający do czynienia z gwałtownym wzrostem popytu w Stanach i spadkiem w Japonii musi podobnie jak inne firmy japońskie uruchomić zatrzymane linie montażowe, aby zaspokoić rynek amerykański. Jego zakłady w Stanach produkują bardzo już popularny model Rogue (amerykańską wersję X-Trail), na wiosnę albo na początku lata Nissan uruchomi na południu Japonii zakład montujący ten crossover dla Amerykanów. Zaczął także jego produkcję w Korei z przeznaczeniem do USA.