Przybywa starych aut

Prywatny import używanych samochodów osobowych w tym roku mocno rośnie. Problemem jest fakt, że sprowadzane do Polski auta są coraz starsze.

Publikacja: 08.09.2015 21:00

Przybywa starych aut

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Z danych Służby Celnej wynika, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku do Polski wwieziono 486,4 tys. samochodów osobowych. To o prawie 8 proc. więcej niż rok wcześniej.

W samym lipcu prywatny import sięgnął 74,8 tys. aut, podczas gdy rok wcześniej tylko 68,3 tys. W dodatku już w czterech tegorocznych miesiącach poziom importu przekraczał 70 tys. sztuk. Tymczasem w roku ubiegłym nie było ani jednego takiego miesiąca.

Ta sytuacja świadczy o umocnieniu się w prywatnym imporcie tendencji wzrostowej i realnej perspektywie przekroczenia w całym roku poziomu 800 tys. samochodów. Sytuacja mogłaby się zmienić w momencie mocnego osłabienia złotego, ale na razie nic na taki scenariusz nie wskazuje.

Co ciekawe, w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła także liczba używanych samochodów sprowadzanych spoza UE, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych, choć kurs dolara mocno wzrósł. Przykładowo w lipcu tego roku zgłoszono w urzędach celnych 785 aut spoza UE, gdy rok wcześniej tylko 549, tj. o blisko jedną trzecią mniej.

Tegoroczny wzrost importu używanych aut jest powiązany z negatywną tendencją co do ich wieku. Jeśli w ubiegłym roku odsetek pojazdów mających dziesięć lat i więcej wynosił 50,8 proc., to w tym jest znacznie wyższy i wynosi 55,5 proc. To bardzo duży wzrost, bo dynamika „starzenia się” importu w roku ubiegłym w porównaniu z 2013 r. była blisko dwukrotnie mniejsza.

Ten niekorzystny dla rynku trend może się jeszcze pogłębić. Przyczyną może się okazać niepewność na rynku pracy i wysokie obciążenia kredytowe wielu rodzin. Sporo osób planujących zakup samochodu może się zdecydować na pojazd tańszy, niż zakładało wcześniej. W rezultacie park samochodowy na polskich drogach się starzeje.

Sytuację może jeszcze pogorszyć perspektywa wzrostu importu używanych samochodów z Wielkiej Brytanii, mających kierownicę po prawej stronie. – Samochody z Wielkiej Brytanii są najtańsze, więc cały prywatny import używanych aut się zwiększy – uważa prezes Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji Paweł Gos. Zdaniem szefa zespołu doradców branży motoryzacyjnej i partnera w KPMG Mirosława Michny Polska może się stać dla brytyjskich autokomisów nowym rynkiem zbytu. Tym bardziej że według serwisu otoMoto sprowadzane stamtąd samochody są tanie i stare.

– Zapytania o samochody sprowadzane z Wielkiej Brytanii nie wychodzą poza granicę 6 tys. zł – stwierdza dyrektor handlowy otoMoto Marcin Szturma.

Z danych Służby Celnej wynika, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku do Polski wwieziono 486,4 tys. samochodów osobowych. To o prawie 8 proc. więcej niż rok wcześniej.

W samym lipcu prywatny import sięgnął 74,8 tys. aut, podczas gdy rok wcześniej tylko 68,3 tys. W dodatku już w czterech tegorocznych miesiącach poziom importu przekraczał 70 tys. sztuk. Tymczasem w roku ubiegłym nie było ani jednego takiego miesiąca.

Pozostało 82% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana