3-dniowy postój fabryki BMW w Lipsku

Brak terminowej dostawy jednego elementu układu kierowniczego zmusił dyrekcję fabryki BMW w Lipsku do 3-dniowej przerwy w produkcji części limuzyn.

Publikacja: 31.05.2017 08:21

3-dniowy postój fabryki BMW w Lipsku

Foto: Bloomberg

We wtorek do pracy na pierwszą zmianę stawiło się 2500 ludzi, którzy przez 3 dni byli na technicznym bezrobociu. Powodem postoju był brak odlewu do układu kierowniczego, jaki firma Boscha otrzymywała od kooperanta z Włoch. Dyrekcja fabryki musiała odesłać do domów połowę z 5400 zatrudnionych.

Po uzupełnieniu dostaw ruszyła linia montażowa samochodów sepii 1 i 2. Jako pierwszy zjechał z niej model Active Tourer, potem druga „jedynka”, kabriolet serii 2 i coupé — poinformował rzecznik zakładu Jochen Müller. Do końca dnia powstało 800 aut wobec 860 dziennie, gdy nie ma problemów.

Bez przerwy trwał montaż aut elektrycznych i3 i i8 oraz hybrydowych. Łącznie wyprodukowano ich 125.

Produkcja samochodów jest skomplikowana, BMW, jak wiele innych firm pracuje w systemie „just-in-time” — zamówień ograniczonych do minimum, na bieżące potrzeby. Zakłócenia w dostawach podzespołów mają natychmiastowe skutki. Produkcja ucierpiała nie tylko w Lipsku, ale także w Monachium, w Rosslyn w RPA i Szenjangu w Chinach.

– Brakująca część — nawet najmniejsza, jak w tym przypadku — może mieć poważne skutki — stwierdził Markus Duesmann z zarządu BMW odpowiadający za zakupy i dostawy. Dodał, że jedynie ograniczona produkcja aut serii 1, 2,3 i 4 była możliwa, a BMW spodziewa się pokrycia przez Boscha powstałych strat.

Do 17 500 samochodów powstaje co tydzień — według analityka w Bankhaus Lampe, Christiana Ludwiga. — Jeśli tej liczby nie udałoby się utrzymać w kwartale, to skutki na sprzedaż wyniosłyby 400-500 mln euro tygodniowo, a na zysk 45 mln przy marży 9 proc. — ocenia.

We wtorek do pracy na pierwszą zmianę stawiło się 2500 ludzi, którzy przez 3 dni byli na technicznym bezrobociu. Powodem postoju był brak odlewu do układu kierowniczego, jaki firma Boscha otrzymywała od kooperanta z Włoch. Dyrekcja fabryki musiała odesłać do domów połowę z 5400 zatrudnionych.

Po uzupełnieniu dostaw ruszyła linia montażowa samochodów sepii 1 i 2. Jako pierwszy zjechał z niej model Active Tourer, potem druga „jedynka”, kabriolet serii 2 i coupé — poinformował rzecznik zakładu Jochen Müller. Do końca dnia powstało 800 aut wobec 860 dziennie, gdy nie ma problemów.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana