Południowokoreański koncern motoryzacyjny w okresie od października do grudnia 2016 r. zanotował przychód netto w wysokości 1 bln wonów (3,5 mld zł) w porównaniu do 1,6 bln wonów w analogicznym okresie 2015 r. Wynik okazał się o wiele niższy niż oczekiwano. Analitycy danych finansowych z FactSet przewidywali przychód w okolicach 1,5 bln wonów.
Przychód spadł również w stosunku do poprzedniego kwartału, a już wtedy był najniższy od 2010 r., kiedy to wprowadzono międzynarodowy standardy sprawozdawczości finansowej. Ostatnio sytuacja Hyundaia wyglądała tak źle w IV kw. 2008 r.
Hyundai o słabe wyniki oskarża wrześniowe strajkujących pracowników. W 2016 r. pracownicy koncernu pod raz pierwszy od 12 lat przeprowadzili ogólnokrajowy, całodniowy protest. Z linii produkcyjnej nie zjechało wówczas 117 tys. planowanych pojazdów o wartości 2,5 bln wonów.
Dzięki stratom lokalnego producenta bogaci się konkurencja. Coraz większą część południowokoreańskiego rynku zdobywają importowane toyoty i volkswageny.
By ratować sytuację firma planuje zwiększyć produkcję samochodów sportowo-użytkowych – takich jak Santa Fe i Tucson – w Chinach Stanach Zjednoczonych. Plany sprzedażowe na 2017 r. wynoszą 5,08 mln pojazdów – o 5 proc. więcej niż udało się osiągnąć w 2016 r. Producent ma jednak świadomość możliwych zmian w relacjach na linii Azja-USA.