– Moim zdaniem, 2017 będzie dobrym rokiem. Sadzę, że będziemy mieć do czynienia z wysokim wzrostem gospodarczym, zwłaszcza w sektorze motoryzacji. Myślę, że pobijemy rekord sprzedaży — powiedział dziennikarzom w Jokohamie. — Wahania kursów walut i wzrost cen surowców będą nadal stwarzać ryzyko dla branży, ale zostaną zrównoważone wzrostem gospodarki światowej, który pobudzi popyt na nowe pojazdy — dodał.
– To co powiedział dotychczas przyszły prezydent USA, dotyczyło zwłaszcza Ameryki Płn. Musimy wierzyć, że ten program skupia się na interesach amerykańskich, a te obejmują również silne powiązania handlowe z Meksykiem — dodał, w związku z głosami niepokoju o wpływie na Nissana i innych producentów ewentualnej renegocjacji traktatu NAFTA, co obiecywał w kampanii Donald Trump. Nissan produkuje w Meksyku samochody na rynek amerykański.
Według ostatnich danych, Nissan dostarczył po 10 miesiącach 4,52 mln pojazdów na świecie, po rekordowej liczbie 5,42 mln w 2015 r.
W jesiennej prognozie z listopada OECD przewiduje światowy wzrost w tym roku o 2,9 proc. i o 3,3 proc. w 2017 r., chęć we wrześniu podawała 3,2 proc., a w 2018 r. 3,6 proc.
Panująca na świecie tendencja do zmniejszania emisji spalin pojazdów zachęci Nissana do zwiększenia produkcji pojazdów ekologicznych, nawet jeśli organizacji producentów uda się dopiąć swego i uzyskać od administracji Trumpa złagodzenie norm — powiedział Ghosn. Organizacja firm produkujących w USA podjęła na początku grudnia próbę ostatniej szansy przeszkodzenia Agencji Ochrony Środowiska wprowadzenia do 2025 r. surowszych norm zużycia paliwa.