Przemysł samochodowy mocno się rozpędza

W I półroczu 2017 r. produkcja sprzedana branży motoryzacyjnej wzrosła do rekordowych 77,4 mld zł. Najwyższy w historii będzie również tegoroczny eksport, który przekroczy poziom 22 mld euro.

Publikacja: 25.09.2017 20:34

Przemysł samochodowy mocno się rozpędza

Foto: Bloomberg

Po raz kolejny dane potwierdzają, że przemysł motoryzacyjny stał się jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi polskiej gospodarki. Jak podaje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl, produkcja sprzedana pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (PKD 29) osiągnęła w pierwszym półroczu 2017 r. wartość 77,4 mld zł. To rekordowy poziom. W porównaniu z pierwszymi sześciu miesiącami roku ubiegłego wyższy o 7,5 proc.

W dodatku branża nieprzerwanie rośnie przez pięć ostatnich lat. W tym czasie wartość produkcji sprzedanej podskoczyła o ponad 40 proc. Jeszcze bardziej – o przeszło połowę – zwiększyła się w tym okresie sprzedaż firm produkujących części i akcesoria, dochodząc w miesiącach styczeń–czerwiec tego roku do 43,5 mld zł.

Rośnie zatrudnienie

Szybko rośnie także zatrudnienie. Po pierwszym półroczu liczba pracowników w zakładach sektora zatrudniających więcej niż dziewięć osób wyniosła 192,6 tys. W porównaniu z takim samym okresem ub.r. oznacza to 8-proc. wzrost (o 14,2 tys. osób). To zarazem kolejny rekord – najwyższy poziom przeciętnego zatrudnienia w historii polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Najbardziej przyczynili się do niego producenci części i akcesoriów: według danych GUS zatrudniają 145,3 tys. osób, o 9,6 proc. więcej niż rok temu. Jednak faktyczny poziom zatrudnienia w branży motoryzacyjnej ma być znacznie wyższy. – Szacujemy, że w firmach ujętych w innych grupach klasyfikacji działalności na rzecz przemysłu motoryzacyjnego pracuje kolejnych 85–95 tys. osób – mówi Małgorzata Zborowska-Stęplewska, partner w AutomotiveSuppliers.pl.

Najlepsze w historii wyniki szykują się także w motoryzacyjnym eksporcie, odpowiadającym za ok. 13 proc. całkowitego eksportu Polski. W każdym z tegorocznych pierwszych sześciu miesięcy jego wartość przekraczała 2 mld euro. W rezultacie po pół roku eksport wyniósł 13,2 mld euro i w porównaniu z ub.r. zwiększył się o blisko jedną dziesiątą. Ta wysoka dynamika jest w dużej części zasługą importerów z Niemiec, najważniejszego rynku dla polskich producentów, na który trafia już ponad jedna trzecia całej zagranicznej sprzedaży branży. Automotive.Suppliers.pl prognozuje, że w całym 2017 r. wartość eksportu polskiego przemysłu motoryzacyjnego wzrośnie w porównaniu z ub.r. o 3 mld euro i przekroczy 22 mld euro.

Więcej inwestycji

Równie obiecujące są perspektywy na kolejny rok. Do dalszego wzrostu produkcji i eksportu powinien się przyczyniać rosnący popyt na samochody na rynkach unijnych, dokąd eksportujemy zarówno zdecydowaną większość części, jak i gotowych aut. Jak podała organizacja europejskich producentów ACEA, dzięki dobrej koniunkturze w europejskiej gospodarce liczba rejestracji nowych aut w krajach UE wzrosła w sierpniu o 5,6 proc. w porównaniu z ub.r. Rejestracje nowych samochodów za osiem miesięcy wzrosły o 4,5 proc. i przekroczyły 10 mln.

Ta wzrostowa tendencja sprzyja nowym inwestycjom. Według danych opublikowanych w czerwcu przez Agencję Rozwoju Przemysłu zapowiedziane w sektorze motoryzacyjnym w 2016 r. przedsięwzięcia, których wartość szacuje się na ok. 3 mld zł, mogą spowodować wzrost produkcji sprzedanej branży o 1,5–2 proc. To z kolei przełoży się na wzrost produkcji przemysłowej ogółem o 0,1–0,2 proc. oraz do wzrostu zatrudnienia w samej branży o ok. 1,7 proc., a w całym przemyśle o 0,1 proc. Tylko w zakładach firm Borgers, Carcoustic, Hutchinson, Ideal, Ifa oraz Sekonix, które zostały uruchomione w pierwszym półroczu 2017 r., docelowo zostanie zatrudnionych co najmniej 2350 osób. Kolejnych kilka tysięcy trafi do zakładów, których budowa w tym roku dopiero się rozpoczęła: przykładowo powyżej tysiąca pracowników zatrudni fabryka norweskiej firmy Kongsberg w Brześciu Kujawskim, a pół tysiąca przyjmie budowana w Jaworze fabryka silników koncernu Daimler.

Idą za granicę

Wraz z rosnącą produkcją branży w Polsce zwiększa się ekspansja polskich firm na rynkach zagranicznych. Przykładem jest Boryszew, który w kwietniu tego roku uruchomił nowy zakład produkcji komponentów samochodowych w niemieckim Prenzlau, a także Wielton, który dzięki przejęciu firm we Francji i Włoszech stał się trzecim producentów przyczep i naczep w Europie, a teraz bierze na celownik Afrykę, szykując uruchomienie montowni w Abidżanie.

Za szybkim rozwojem przemysłu motoryzacyjnego nie nadąża jednak rynek pracy. Według AutomotiveSuppliers.pl jest to widoczne zwłaszcza w województwach śląskim i dolnośląskim. Z tego powodu część firm lokuje nowe zakłady na terenach, gdzie branża jest mniej widoczna, np. w województwach opolskim (Hengs, IAC) czy kujawsko-pomorskim (Kongsberg).

– Niedostateczna liczba kandydatów do pracy to już kłopot co trzeciego pracodawcy w branży – stwierdza Paweł Gos, prezes firmy Exact Systems zajmującej się kontrolą jakości produkowanych komponentów motoryzacyjnych. Ocenia się, że do poprawy sytuacji mogłoby się przyczynić zwiększenie efektywności szkolnictwa zawodowego.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana