Według partnera Renaulta, ta technologia jest mniej kosztowna od opracowanej przez Toyotę, Hondę i Hyundaia. – Koszt energii potrzebnej do wyprodukowania wodoru może być bardzo wysoki, trzeba też dużo zainwestować w infrastrukturę: dystrybucję i magazynowanie – stwierdził wiceprezes Nissana, Hideyuki Sakamoto.
– Dla porównania, etanol jest bardzo łatwy do uzyskania, magazynowanie bezpieczniejsze i mniej kosztowne.
Nissan zakłada autonomię 800 km na pełnym zbiorniku, podczas gdy samochody benzynowe mogą przejechać 600 km.
Pracując nad tą technologią Nissan dołączył do Toyoty i Hondy w tworzeniu „społeczeństwa wodorowego”, ambitnego projektu władz w Tokio mającego zapewnić paliwo bez emisji spalin zarówno dla gospodarstw domowych, jak dla pojazdów oraz mającego ograniczyć zależność Japonii od paliw płynnych i energetyki jądrowej.
Toyota sprzedaje od końca 2014 auto Mirai, Honda od bieżącego roku Clarity Fuel Cell. Produkcja obu modeli na ogniwo paliwowe jest na razie ograniczona z powodu dużych kosztów i braku infrastruktury do napełniania zbiorników wodorem.