Wypożyczalnia elektrycznych aut ma przyczynić się do ograniczenia we Wrocławiu emisji CO2. Władze miasta rozpisały przetarg na wyłonienie firmy, która zrealizuje przedsięwzięcie. O uzyskanie zlecenia stara się Arriva Polska, Enigma Systemy Ochrony Informacji, Decatur Investmets oraz AWL VIII. Piątą ofertę złożył Egis Projects Polska z firmą Nawrot. Według biura prasowego wrocławskiego Urzędu Miasta, wnioski mają być analizowane, po czym odbędą się negocjacje. Plany zakładają utworzenie we Wrocławiu 60 do 100 stacji ładowania akumulatorów oraz ok. 400-500 miejsc parkingowych.
Podobny projekt chce realizować Kraków, gdzie w grudniu ub. roku podpisano list intencyjny z prywatną firmą. Wypożyczalnia miałaby działać na zasadach komercyjnych, bez otrzymywania wparcia finansowego miasta. Prowadzone są także rozmowy z przedstawicielami Nissana, Toyoty, EDF i ABB o możliwości uruchomienia oraz obsługi systemu sieci terminali ładowania pojazdów elektrycznych na terenie miasta. Podobne stacje już działają w Warszawie i Wrocławiu.
W Warszawie do przetargu na wypożyczalnię elektrycznych aut mogłoby dojść jeszcze w tym roku. Propozycję muszą najpierw zaakceptować radni.
Wypożyczalnie samochodów elektrycznych działają m. in. w Paryżu, Londynie, Wiedniu, Berlinie, czy Amsterdamie. Tam także rośnie sprzedaż samochodów elektrycznych. Według firmy analitycznej Frost & Sullivan, Europa będzie drugim z globalnych rynków dla aut elektrycznych. Łączna sprzedaż takich samochodów ma się zbliżyć w tym roku do pół miliona.
Według Frost & Sullivan, będzie rósł popyt na pojazdy o dalekim zasięgu, którymi klienci mogą podróżować dalej niż zwykłym pojazdem elektrycznym. Z analiz wynika, że w roku 2014 sprzedano prawie 304,7 tys. aut elektrycznych, a ich sprzedaż w roku 2015 osiągnie poziom 466,4 tys. sztuk. Do końca roku Ameryka Północna pozostanie liderem, z udziałem w rynku wynoszącym 36 procent. Na kolejnych miejscach będą: Europa (27 procent udziału w rynku) oraz Chiny (24 procent).