Grupa z Wolfsburga ogłosiła 24 lutego rekordowy zysk operacyjny osiągnięty w 2016 r. dzięki dobrej sprzedaży aut Porsche i ożywieniu producenta ciężarówek Scania. Szczegółowe dane opublikowane teraz wskazują, że sama marka VW zmniejszyła zysk operacyjny o 10 proc. do 1,9 mld euro i marżę do 1,8 proc z 2 proc. w 2015 r. Grupa tłumaczy to spadkiem obrotów i większymi kosztami marketingu po przyznaniu się do oszustwa w testach na emisję spalin.
W sumie Volkswagen wypadł raczej dobrze mimo Dieselgate, udało mu się nawet odebrać Toyocie pierwsze miejsce pod względem sprzedaży, ale analitycy uważają w dalszym ciągu za najważniejsze dla długofalowych perspektyw całej grupy naprawę głównej marki. Przypadła na nią niemal połowa obrotów z 2016 r., ale tylko nieco ponad 10 proc. łącznego zysku operacyjnego.
Marka zawarła w listopadzie ze związkami zawodowymi umowę o zmniejszeniu zatrudnienia i wypracowaniu rocznych oszczędności 3,7 mld euro do 2020 r., aby dojść do marży 4 proc., nadal mniejszej od uzyskiwanej przez rywali. Konflikty we wdrożeniu tych ustaleń wzbudziły wątpliwości u niektórych analityków. „W czasie, gdy większość innych firm samochodowych zwiększą efektywność i dokonuje przekształceń, Volkswagen musi zdać sobie sprawę, że nie może pozwolić sobie na dalszą stratę czasu na wewnętrznych walkach” — napisali analitycy z Evercore ISI.
Prezes optymistą
Volkswagen ma duże szanse poprawienia bardziej w tym roku swych wyników — stwierdził prezes Matthias Müller na dorocznej konferencji bilansowej w Wolfsburgu. — Możecie być pewni, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby 2017 był jeszcze lepszym rokiem od 2016. Grupa jest w bardzo dobrej formie — uważa. W śledztwie w sprawie Dieselgate nastąpił duży postęp, grupa wyciąga z tego nowe wnioski i jest w stanie ponieść koszty skandalu.
Prezes potwierdził założenia na 2017 r. przedstawione 24 lutego — wzrost obrotów o 4 proc. wobec rekordowych 217 mld z 2016 r. i marżę operacyjną 4-7 proc. po 6,7 proc. w ubiegłym roku.