Tesla rozpoczyna największy projekt przemysłowy w historii Chin

Amerykański lider produkcji aut z napędem elektrycznym wyda 9 mld dol. na budowę wielkiego centrum produkcyjnego niedaleko Szanghaju.

Publikacja: 27.06.2016 21:00

Tesla rozpoczyna największy projekt przemysłowy w historii Chin

Foto: Bloomberg

Chińskim partnerem Tesli ma być Jinqiao Group, miejscowy gigant budowlano-produkcyjny. Jeszcze tydzień temu Jinqiao kategorycznie zaprzeczał, jakoby miało dojść do takiego porozumienia. Największa dotychczasowa fabryka Tesli zlokalizowana jest we Fremont w Kalifornii, a jej moce to 500 tys. sztuk rocznie.

Pół roku temu prezes Tesli opowiadał, że zamierza produkować auta elektryczne właśnie w Chinach, ponieważ jest to dla niego najbardziej perspektywiczny rynek. Mówił wtedy również, że miejsce i partnera wybierze najpóźniej w połowie 2016 roku, a produkcja ruszy nie później niż za trzy–cztery lata. Teraz – według informacji chińskich mediów – obydwie strony zdecydowały się zainwestować w ten projekt po 4,5 mld dol. Gdyby te informacje się potwierdziły, chociaż o 9 mld koniecznych inwestycji Elon Musk wspominał kilkakrotnie, byłby to największy projekt inwestycyjny w Chinach. Rekord należy do Walt Disney Shanghai Resort, który kosztował 5,5 mld dol.

Powody decyzji Tesli są oczywiste. Skoro chce rosnąć na chińskim rynku, musi tam inwestować. Dzisiaj za każde sprowadzone do Chin auto musi zapłacić cło w wysokości 25 proc. wartości.

Od samego początku roku Tesla prowadziła w Chinach wielką akcję marketingową. Ostatnio nowe samochody przekazywał klientom Zhu Xiaotong – wiceprezes Tesli odpowiadający za region Azji i Pacyfiku oraz dyrektor generalny na Chiny.

Tesla już stawia na terenie Chin ładowarki elektryczne, których jest tutaj jak na lekarstwo. – Chiny są dzisiaj dla nas najważniejszym rynkiem, dlatego zamierzam zainwestować tutaj potężne pieniądze – przekonywał kilka dni temu Elon Musk. I nie ukrywał, że jego zdaniem kraj ten już w 2017 roku wyprzedzi USA pod względem liczby sprzedanych aut z napędem elektrycznym. W I kwartale 2016 roku sprzedaż takich pojazdów wzrosła w USA w porównaniu z tym samym okresem 2015 roku o 27 proc., ale w Państwie Środka o 48 proc. Szef Tesli nie ukrywał jednak, że oczekuje od rządu chińskiego spełnienia obietnicy, że zrobi wszystko, by kupujący auto wybierali właśnie model EV.

Zdaniem analityków Musk ma rację. – Wiele osób zna już Teslę, dużo się o niej mówi na rynku, ale niestety nadal wielkość sprzedaży nie powala. Elon Musk musi więc wygrać tutaj na kilku polach. Szczerze mu życzę powodzenia, ale każdy rynek ma swoje ograniczenia – mówił Finbarr O’Neill, prezes J.D. Power & Associates. Sam Elon Musk uważa, że bez żadnych dopłat byłby w stanie sprzedać na początek ok. 5 tys. tesli rocznie. To skromne prognozy, zważywszy na to, że według planów rządu w 2020 roku po chińskich drogach ma już jeździć 5 mln takich aut. Na świecie w tym roku – wg Muska – sprzedaż jego marki ma sięgnąć 35 tys. sztuk.

Największym ograniczeniem jest oczywiście cena. Tesla model S z 85-kilowatową baterią ma kosztować w Chinach 118 tys. dol. w porównaniu z 74 tys. dol w USA. Różnica 44 tys. dol., za które w Chinach można kupić nowe auto, to suma wszystkich dopłat, podatków i oczywiście transportu. Elon Musk uważa jednak, że uda mu się przy wsparciu Jinqiao Group wynegocjować subsydia, które rząd chiński od dawna obiecuje kupującym auta elektryczne.

W Pekinie, gdzie co miesiąc można losować tablice rejestracyjne upoważniające do zakupu nowego auta, w przypadku tych z napędem tradycyjnym było 90 chętnych na tablicę. W przypadku EV władze stolicy oferowały 1666 takich tablic, a chętnych było tylko 1428.

Tesla nie przedstawiła swojej oferty na dorocznych targach motoryzacyjnych w Pekinie i Szanghaju, uznając, że nie ma dla niej miejsca w wystawowym tłoku. Za to Amerykanie wykupili 800 mkw. w jednym z największych pekińskich centrów handlowych.

Chińskim partnerem Tesli ma być Jinqiao Group, miejscowy gigant budowlano-produkcyjny. Jeszcze tydzień temu Jinqiao kategorycznie zaprzeczał, jakoby miało dojść do takiego porozumienia. Największa dotychczasowa fabryka Tesli zlokalizowana jest we Fremont w Kalifornii, a jej moce to 500 tys. sztuk rocznie.

Pół roku temu prezes Tesli opowiadał, że zamierza produkować auta elektryczne właśnie w Chinach, ponieważ jest to dla niego najbardziej perspektywiczny rynek. Mówił wtedy również, że miejsce i partnera wybierze najpóźniej w połowie 2016 roku, a produkcja ruszy nie później niż za trzy–cztery lata. Teraz – według informacji chińskich mediów – obydwie strony zdecydowały się zainwestować w ten projekt po 4,5 mld dol. Gdyby te informacje się potwierdziły, chociaż o 9 mld koniecznych inwestycji Elon Musk wspominał kilkakrotnie, byłby to największy projekt inwestycyjny w Chinach. Rekord należy do Walt Disney Shanghai Resort, który kosztował 5,5 mld dol.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana