W Polsce mamy bitwy o karpia lub kuchenne urządzenia wielofunkcyjne, w USA mają konkursy o darmowy samochód. W Teksasie zorganizowano, nazwijmy to tak, zawody, w których nagrodą jest darmowe auto marki Kia. Żeby wygrać wystarczy… całować wybrane auto najdłużej ze wszystkich. Całowanie trwa od 7 rano miejscowego czasu w poniedziałek i odbywa się w salonie dealera Kia w Austin.
Konkurs „Kiss a Kia” (Pocałuj Kię) rozpoczęło, według informacji kanału Fox7, 20 osób. Do wtorkowego poranku dotrwało tylko 11. Poddający się rezygnowali z różnych przyczyn, zazwyczaj nie dając już rady, niektórzy z przyczyn niezależnych od siebie. Jednak, jak ustaliło Huffington Post – rezygnujący odchodzili generalnie w dobrych nastrojach, nawet ci, którym okoliczności życiowe nie pozwoliły kontynuować walki o Kia Optima.
Z transmisji na żywo na Facebooku, prowadzonej przez medialnego gospodarza konkursu, stację 96,7 KISS FM wynika, że na placu boju wciąż pozostało sporo osób. W chwili pisania tego artykułu naliczyliśmy 8 osób wciąż całujących auto.
Na szczęście nie jest tak, że trzeba stać z ustami przylepionymi do maski lub podwozia przez cały czas. Co godzinę uczestnicy mają 10 minut przerwy na odpoczynek i niezbędne potrzeby fizjologiczne. Po każdej przerwie muszą też zamienić się miejscami oraz zmienić pozycję – jeżeli ktoś stał przez godzinę, to musi potem siedzieć itp.