FCA ogłosił swoją akcję w związku z użyciem przez badaczy z zakresu cyberbezpieczeństwa Internetu do wyłączenia silnika Jeepa Cherokee podczas jazdy, co wzbudziło zaniepokojenie o bezpieczeństwo pojazdów podłączonych do Internetu. Badacze uczyli systemu telematyki FCA do włamania się do Jeepa jadącego autostradą i wydawali polecenia silnikowi, układowi kierowniczemu i hamulcom.

Amerykański urząd bezpieczeństwa ruchu drągowego NHTSA zapowiedział postępowanie wyjaśniające, czy rozwiązanie proponowane przez FCA wystarczy do ochrony konsumentów przed hakerami. Rzecznik urzędu stwierdził, że jest to pierwsza tego rodzaju akcja przywoławcza związana z cyberbezpieczeństwem na drogach.

Firmy samochodowe starały się dotąd pomniejszać zagrożenie polegające na przejęciu kontroli przez hakerów nad pojazdem z wykorzystaniem łączności bezprzewodowej. Dotąd wykazywali, że można to robić poprzez fizyczne podłączenie się do systemu diagnostycznego pojazdu, ale raz pierwszy „dobrzy” hakerzy zrobili to na odległość.

Urząd NHTSA i kongresmani wymarzli zaniepokojenie o bezpieczeństwo pojazdów podłączonych do internetu. dwaj demokraci złożyli w Kongresie projekt ustawy, zlecającej NHTSA opracowanie norm szczególnej ochrony istotnych oprogramowań i wykrywania przypadków włamywania się do nich.

Akcją objęto najlepiej sprzedające się produkty FCA: n. in. samochody Jeep Grand Cherokee i SUV Cherokee z lat modelowych 2015 i 2015 oaz sportowe coupé Dodge Challenger 2015.