Dochody Carlosa Ghosna za 2015 r. (7,2 mln euro) zostały odrzucone przez akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu wywołując burzliwą debatę w tym roku. — Nie sądzę, by była najmniejsza szansa zatwierdzenia przez rząd proponowanego wynagrodzenia — powiedział sam zainteresowany agencji Reutera, ale dodał, że naszym celem jest uzyskanie większości w głosowaniu akcjonariuszy nad propozycją grupy.
W kwietniu akcjonariusze odrzucili proponowane wynagrodzenie Ghosna za 2015 r. Głosowanie miało wyłącznie charakter opiniujący, ale wywołało burzę polityczną, oburzenie związków zawodowych i skłoniło organizację pracodawców MEDEF do zażądania od Renaulta zmiany polityki wynagradzania kierownictwa.
W końcu lipca rada administracyjna Renaulta postanowiła ostatecznie obniżyć o 20 proc. ruchomą część wynagrodzenia prezesa, którą w przyszłym roku przegłosują akcjonariusze na WZA. To ustępstwo zostało uznane w resorcie gospodarki i finansów za niedostateczne. — Trzeba będzie przedyskutować to, bo nowe propozycje przedstawione przez radę administracyjną nie są jeszcze wystarczające — stwierdził przedstawiciel tego resortu.
Będzie to gorący temat tym bardziej, że WZA Renaulta odbywa się zwykle pod koniec kwietnia, co oznacza, że w 2017 r. odbędzie się między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich, choć ich dat jeszcze nie ogłoszono.
C. Ghosn powiedział Reuterowi, że wynagrodzenia szefów pokazują logikę przedsiębiorstwa związaną z konkurencją na świecie. Sytuacja we Francji zmieniła się jednak, bo ustawa ministra Michela Sapina o przejrzystości, walce z korupcją i modernizacją życia gospodarczego przyjęta na początku listopada nadała obwiązującej mocy głosowaniom akcjonariuszy wysokości wynagrodzeń szefów.